Felicea, Recenzja naturalnego wegańskiego podkładu oraz nowości: rozświetlacz, matowa pomadka - opinia
Naturalne kosmetyki do makijażu
Naturalna pielęgnacja jest nadal bardzo popularna, więc nic dziwnego, że coraz więcej kobiet zwraca również uwagę na kosmetyki do makijażu. Obecnie coraz łatwiej kupić naturalną kolorówkę, od maskar pozbawionych częstych alergenów, przez cienie, pomadki do ust po podkłady. Najczęściej myśląc o naturalnym makijażu mamy przed oczami kosmetyki mineralne (minerały), ale ostatnio hitem okazał się naturalny podkład w płynie polskiej marki Felicea. Podkład o naturalnym składzie, w szklanej buteleczce z pompką, wegański i dobrze kryjący niedoskonałości cery. Brzmi dobrze?
Recenzja naturalnego podkładu Felicea
Podkład kupimy stacjonarnie w Hebe, on-line w sklepie Felicea oraz wielu drogeriach internetowych. Kosztuje 49 zł/30 ml, ale zdarzają się promocje, w których można go zgarnąć nawet za ok. 30 zł. Opakowanie szklane, porządne, z metalową pompką (zabezpieczoną małą plastikową nakładką przed przypadkowym naciśnięciem, którą warto zachować np. na okres wakacji). Niestety pompka lubi się brudzić podczas stosowania, najlepiej po każdym użyciu wytrzeć ją do czysta. Poza tym działa bez zarzutu, nie zacina się (do 2/3 podkładu, potem jest trudniej). Podkład jest wegański i przeznaczony do każdego rodzaju cery. Ma działać nawilżająco, regenerująco i nadawać skórze promienny wygląd.Skład: jest ładnie rozpisany na stronie producenta. Aqua (woda), C13-15 Alkane (skwalan z trzciny cukrowej *EcoCert, lekki emolient, uelastycznia i wygładza), CI 77891 (dwutlenek tytanu *EcoCert, w podkładzie odpowiada m.in. za krycie, poprawia przyczepność), Propanediol (glikol roślinny z ziaren kukurydzy, nawilża, naturalny rozpuszczalnik innych substancji), Polyglyceryl-4 Diisostearate/Polyhydroxystearate/Sebacate (emulgator z oleju rzepakowego i rycynowego *EcoCert), Glycerin (gliceryna, nawilża), Silica (krzemionka, w podkładzie optycznie wygładza skórę, matuje, poprawia przyczepność), Kaolin (biała glinka, w podkładzie matuje, pochłania sebum i rozjaśnia), Magnesium Sulfate (mineralny siarczan magnezu, m.in. pochłania nadmiar sebum, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie), Candelilla Cera (wosk Kandelila, emolient tłusty, wpływa na konsystencję jako lepiszcze), Hydrogenated Castor Oil (uwodorniony olej rycynowy, m.in. emulgator i nośnik substancji aktywnych, czasem niezalecany dla kobiet w ciąży), Diisostearoyl Polyglyceryl- 3 Dimer Dilinoleate (emulgator z oleju rzepakowego *EcoCert), Sodium Benzoate (benzoesan sodu - składnik konserwantu rekomendowany przez EcoCert do użytku w kosmetykach naturalnych), Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy, naturalny emolient, uelastycznia i wygładza skórę), Aluminum Hydroxide (wodorotlenek glinu *EcoCert - według informacji od technologa marki Felicea - różni się zasadniczo od aluminium czy soli aluminum stosowanych w antyperspirantach właściwościami chemicznymi i fizycznymi, funkcjami i potencjalnym działaniem toksycznym; surowiec pochodzenia naturalnego, jest otoczką pigmentu, bieli tytanowej; bezpieczny do stosowania w kosmetykach, posiada certyfikaty potwierdzające, że nie jest on drażniący dla skóry, nie uczula, nie jest mutagenny i teratogenny; jest zalecany do użytku w kosmetykach naturalnych), Potassium Sorbate (sorbian potasu *składnik konserwantu rekomendowany przez EcoCert do użytku w kosmetykach naturalnych), Olus Oil (olej roślinny, emolient), Sodium Lauroyl Glutamate (lauroiloglutaminian sodu *EcoCert, m.in. zmiękcza i odżywia skórę), Citric Acid (kwas cytrynowy, regulator pH), Lysine (lizyna *EcoCert, aminokwas, m.in. nawilża, wygładza i wzmacnia skórę, podnosi odporność skóry na alergie, antyoksydant), Magnesium Chloride (chlorek magnezu *EcoCert, działa m.in. antybakteryjnie, zagęstnik), +/- CI 77492 (żółty pigment mineralny *EcoCert), +/- CI 77491 (czerwonobrązowy pigment mineralny *EcoCert), +/- CI 77499 (czarny pigment mineralny *EcoCert).
Jak dobrać odcień podkładu Felicea?
Do wyboru na dzień dzisiejszy (5.11.2020) są trzy odcienie podkładu Felicea. Light (#131) dla osób o bardzo jasnej karnacji, Medium (#132) dla karnacji średniej, oliwkowej oraz Natural Beige (#133) odcień pośredni. Odcień zarówno mojej cery, jak i wielu innych Polek, będzie dokładnie pośrodku, dlatego chcę zaznaczyć, że w momencie pisania posta dostępne były tylko dwa odcienie - Light oraz Medium i bardzo brakowało tego koloru pośredniego (cieszę się, że producent go wprowadził).
W tym okresie roku, po zimie, na przedwiośniu dla mnie odcień Light jest mimo wszystko odrobinę za jasny. Medium tymczasem będzie prawdopodobnie idealny, kiedy cera delikatnie się opali (nie mam w zwyczaju się mocno opalać, nie chodzę do solarium). Można sobie z tym poradzić kupując odcień Light i używać bronzera - początkowo tak właśnie robiłam i efekt mnie w pełni zadowalał. Można mieszać podkład z innym, za ciemnym czy za jasnym (w zależności od potrzeb) lub zdobyć tester odcienia Medium/Light i mieszać oba w odpowiednich proporcjach (tak robię teraz). Dla wielu osób idealny okaże się odcień pośredni - Natural Beige.
W doborze odcienia powinny pomóc próbki i odlewki z testera. Próbki podkładu Felicea są dostępne na stronie producenta w cenie 5 zł ( początkowo testery były sprzedawane w małych pojemniczkach i jeden wystarczał na kilka użyć, ponieważ podkład jest gęsty i wydajny, obecnie testery są w saszetkach). Swoje testery otrzymałam na targach kosmetyków naturalnych Ekocuda (nieodpłatnie).
Warto także zajrzeć do drogerii Hebe i zapytać o testery. Po pierwsze można porównać odcienie na żywo ze swoją "własną prywatną" karnacją, a po drugie w Hebe również możecie poprosić o odlewkę obu kolorów i z tego co się orientuję panie nie robią problemu (płaci się wtedy kilka groszy za słoiczek na odlewkę). UWAGA - okazuje się, że dużo zależy od drogerii, w niektórych nie ma takiej możliwości.
Aplikacja i krycie podkładu Felicea
Na dzisiaj stosuję sposób stary jak świat - mieszam odcienie Light i Medium mniej więcej w równych proporcjach i wtedy kolor jest idealny! Podoba mi się bardzo, jako właścicielce cery z zaczerwienieniami, że oba odcienie są żółtawe, a nie różowawe, co wyrównuje koloryt, nawet bez korektora. Podkład Felicea jest gęsty, dzięki czemu ma świetne krycie! Właściwie krycie jest zaskakująco dobre jak na kosmetyk naturalny, który wielu osobom kojarzy się jako gorszy niż silikonowe fluidy z drogerii. Niesłusznie :) Gęsta konsystencja bardzo dobrze nakłada się ciepłymi, czystymi palcami. To mój ulubiony sposób aplikacji, ponieważ wtedy podkład idealnie stapia się ze skórą, zakrywa ewentualne rozszerzone pory i daje efekt gładkiej, równej skóry. Ładnie wygląda też nałożony starannie pędzlem, ale wtedy mam wrażenie, że odrobinę mniej się stapia z cerą. Efekt gąbeczką osobiście mi się nie podobał i często słyszę, że niekoniecznie ładnie wtedy wygląda - warto spróbować, jeśli lubicie taki sposób aplikacji, bo to też kwestia jakości samej gąbki, odpowiedniego jej zwilżenia i umiejętności. Sposób aplikacji na pewno ma wpływ na efekt końcowy, dlatego warto wypróbować różne i znaleźć swój ulubiony.Podkład Felicea a cera tłusta, mieszana
Jestem posiadaczką cery tłustej (potwierdzone u kosmetologa), ale odwodnionej, z tendencją do błyszczenia i tzw. "zapychania". Dbam bardzo o odpowiednie oczyszczanie, nawilżanie i złuszczanie naskórka, więc nie mam problemów z tzw. suchymi skórkami. Trzeba też pamiętać, że podkład Felicea nie jest typowym podkładem matującym, pomimo zawartości kilku substancji pochłaniających nadmiar sebum. U mnie zdecydowanie lepiej wygląda lekko przypudrowany, ponieważ solo daje efekt promiennej, świetlistej skóry, który mi nie do końca odpowiada. Podejrzewam, że większość posiadaczek cer tłustych czy mieszanych doskonale mnie zrozumie, bywamy lekko przewrażliwione na punkcie "świecenia" :)Naturalny podkład Felicea, zarówno w odcieniu Light jak i Medium sprawia, że cera wygląda bardzo naturalnie, nie ma efektu "maski", pomimo dobrego krycia. Świetnie zakrywa drobne niedoskonałości, rozszerzone pory oraz zaczerwienienia (nawet większe jak u mnie okresowo całe policzki). Nie tworzy plam czy smug, ponieważ nie zastyga, można go spokojnie aplikować tak długo, jak potrzeba. Jest przy tym lekki, nawilżający i komfortowy przez cały dzień, ponieważ nie zastyga i na skórze zupełnie go nie czuć. Przez lata byłam przyzwyczajona do lekkości minerałów i mając to porównanie mogę śmiało powiedzieć, że podkład Felicea jest jak "minerały w płynie" - leciutki, nie obciąża skóry, nie przyspiesza błyszczenia. Po kilku godzinach wymaga jednak ponownego przypudrowania lub użycia bibułki matującej, oczywiście jeśli chcemy mieć cerę matową. Tak samo jest u mnie po wielu kremach, po prostu cera w ciągu dnia mimo wszystko wydziela z czasem więcej sebum. Nie zauważyłam natomiast, aby podkład zwiększał czy przyspieszał to błyszczenie, zwyczajnie nie jest matujący. Można nawet po kilku godzinach go zostawić samemu sobie i nic nie poprawiać, o ile lekki efekt "glow" nie będzie przeszkadzał.
Podkład można używać również pod oczy, zakrywa drobne zasinienia, z czasem jednak może wchodzić w zmarszczki. Niby nie zawiera informacji, że jest wodoodporny, ale kilka razy niechcący przetestowałam go pod tym kątem i wraz z niewielkim deszczem nie spływa, trzyma się na swoim miejscu (przynajmniej uprzednio przypudrowany). Nie zauważyłam, aby się ścierał ze skóry, nawet gdy noszę okulary czy dotykam twarzy (czego staram się nie robić często).
- Przeczytaj też: Badanie skóry u kosmetologa - dlaczego warto?
Podkładu Felicea używam mniej więcej co 2-3 dni od ponad roku. Czasem jest to kilka dni pod rząd, czasem "zdradzam" go z minerałami, a czasem w ogóle się nie maluję lub jedynie przypudruję krem na skórze, stąd taka a nie inna częstotliwość stosowania. Uważam, że przez ten czas dobrze poznałam właściwości naturalnego podkładu Felicea. Przede wszystkim nie zauważyłam żadnego "zapychania" porów. Jest to oczywiście kwestia indywidualna, bardzo zależna od cery i sposobu jej oczyszczania (u mnie zwykle olejek + pianka na noc, rano żel, pianka lub mus oczyszczający). Przypomnę, że cera tłusta z rozszerzonymi porami jest niestety narażona na "zapychanie", tym bardziej warto starannie, ale i delikatnie ją oczyszczać, najlepiej dwuetapowo. Dzięki zawartości substancji nawilżających podkład nie wysusza cery, choć oczywiście nie nakładam go solo, a na krem lub serum. Zdarzało mi się jednak w przeszłości, że matujące, ciężkie fluidy nieładnie ściągały cerę, powodując dyskomfort i w rezultacie przesuszenie. Nie podkreśla też drobnych włosków na twarzy, co czasem zdarza się minerałom.
- Podsumowując podkład Felicea to dla mnie świetny produkt. Naturalny skład, polski producent, całkiem dobra dostępność i niewygórowana cena, w szklanym opakowaniu, posiadający świetne krycie, a jednocześnie nawilżający i lekki. Szykuje się prawdziwy hit! Brawo za pośredni odcień :)
Nowości Felicea - matująca, wegańska pomadka do ust
Uwielbiam pomadki Felicea, uważam je za coś w rodzaju barwiącego balsamu ochronnego do ust. Ta w wersji satynowej (numeracja dwucyfrowa, 29 zł) jest niesamowicie komfortowa, lekka, choć średnio trwała. Ostatnio marka wypuściła także szminki matowe (numeracja trzycyfrowa, 34 zł, wegańskie), które są równie fajne. Mój numer 222 ROSE do ciemniejszy brudny róż, idealny na co dzień. Szminka matująca Felicea noszona solo po jakimś czasie trochę wysusza usta, ale jest trwała (na pewno trwalsza niż wersje satynowe), nie rozlewa się poza kontur ust. Ostatnio częściej nakładam ją na balsam ochronny, przez co zyskuję na komforcie, jednak leciutko tracę na efekcie matu. Efekt i tak mi się bardzo podoba. Sama pomadka jest dość sucha, więc aplikuję ją pędzelkiem albo przykładając końcówkę do wargi i lekko naciskając (jakby stemplując). Nie zauważyłam, aby zbierała się na linii ust. W tym momencie do wyboru są cztery matowe odcienie.Rozświetlacz Felicea - ładna, naturalna tafla
Rozświetlacz dostępny w dwóch odcieniach (Gold i Champagne). Opakowanie plastikowe bez lusterka. Konsystencja bardzo kremowa, dobrze trzymająca się skóry. Można nim zrobić zarówno delikatny, dzienny efekt, jak i naprawdę widoczną taflę. Trwałość bardzo dobra, na pudrze trzyma się przez wiele godzin. Poniżej swatch odcienia Champagne, wpadającego w chłodne tony. Kosztuje 34 zł/4 g. Posiada prosty, naturalny skład.Felicea - naturalna kredka wielofunkcyjna
Dostępna w trzech różnych kolorach: Champagne, Lavender (swatch poniżej) oraz Mokka. Jest to miękka, satynowa kredka, która może być użyta zarówno do makijażu oczu jako cień, ust jako pomadka i zależnie od odcienia - róż, bronzer czy rozświetlacz. Kredka jest bardzo lekka, łatwo sunie po skórze zostawiając delikatny, błyszczący kolor. Jest średnio trwała. Spodoba się makijażowym minimalistkom. Skład naturalny (na bazie oleju rycynowego). Kosztuje 29 zł/3 g.Pisząc o makijażu wypadałoby coś pokazać na sobie. Poniżej mam na sobie właśnie podkład Felicea (wymieszane oba odcienie pól na pół), puder i rozświetlacz Felicea; bronzer mineralny Amilie; cienie, pomada do brwi, tusz Bio i matowy błyszczyk w odcieniu 845 Couleur Caramel.
Zdjęcia zostały zrobione ok. godziny po zrobieniu makijażu.
Co myślicie o podkładzie Felicea? Kusi Was to krycie przy naturalnym składzie czy może już go posiadacie i chcecie podzielić się w komentarzu własną opinią? :)
Podkład prezentuje się bardzo ładnie :) dodatkowo ujął mnie kolor pomadki. Śliczny makijaż.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńW tej chwili dla mnie naturalny hit jako podkład! Uwielbiam go! Mega zaskoczyło mnie jak wygląda na twarzy, mi się nie utlenia kompletnie, no cudo!
OdpowiedzUsuńCałkowita zgoda :) U mnie też nic nie oksyduje na skórze, słuszna uwaga!
UsuńNie miałam okazji wypróbować nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńPodkład chętnie bym wypróbowała :)
Jaśniejszy kolorek wydaje się być idealny dla mnie :)
Jak będziesz w Hebe zobacz sobie na żywo co mają :)
UsuńCoraz bardziej się zastanawiam nad zakupem, zwłaszcza po takiej recenzji :) jakiego używasz pudru na wykończenie na podkład żeby przedłużyć trwałość? Polecisz jakiś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Teraz używam Felicea, jest ok. Wcześniej używałam też sypkiego mineralnego z Amilie i też się dogaduje z tym podkładem. Jeśli potrzebujesz mocniejszego matu warto sprawdzić też sypkie Ecocera, szczególnie bambusowy, oczywiście jeśli nie unikasz fenoksyetanolu (Ecocera kupuje od dostawcy zakonserwowany tym ryż, więc musi wykazać w INCI, a w końcowym produkcie są to śladowe ilości - pytałam u źródła) :)
UsuńNie znam tej firmy ale już kusisz podkładem :D wygląda pięknie, poczekam jednak na pośredni odcień :)
OdpowiedzUsuńI szminkę masz cudną na ustach, piękny kolor :)
Kurczę, a mi się w tym makijażu najbardziej podoba ten matowy błyszczyk Couleur Caramel :D
OdpowiedzUsuńTen podkład na prawdę mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńPodkłady mnie bardzo zaciekawiły, chętnie wypróbuje
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że w przypadku podkładów, bardziej niż na naturalnym składzie zależy mi na jego trwałości. A tu i skład ok i działanie. Naprawdę fajny kosmetyk!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Piekne kolory ma ten podklad i brawo ze nie oksyduje :D
OdpowiedzUsuńOżesz kurczę - to moje pierwsze myśli, które naszły mnie po przeczytaniu tej recenzji i produktów. Pierwszy raz widzę, ale wiem, ze to pora się bliżej im poznać ☺ Śliczny makijaż i kolor pomadki - mega ♥
OdpowiedzUsuń