Pękające kąciki ust, wysuszone usta, podrażnienie warg - nieoczywista przyczyna
Na przestrzeni trzech miesięcy (listopad 2023 - styczeń 2024) borykałam się z boleśnie, wielokrotnie pękającymi kącikami ust. Do tego cała skóra wokół ust piekła, była podrażniona, zaczerwieniona, boląca, sucha - schodziła wręcz płatami. Nie pomagały na dłuższą metę pomadki, balsamy, maści. Okołoustne zapalenie skóry, zapalenie czerwieni wargowej. Diagnoza, która nic mi nie mówiła. A tym bardziej nie mogłam znaleźć przyczyny...
W trakcie podrażnienia krem ceramidowy Bioup (to jest krem do twarzy, ale aplikowałam go na usta na noc jak maskę) przynosił mi dużą ulgę, choć tymczasową (w takich sytuacjach warto szukać ceramidów, a te najczęściej są w kręgach do twarzy). Pomagała też pomadka odżywcza do ust z CBD marki Cannamea (wyczuwalnie przyspieszała regenerację, choć nie zniwelowała problemu, jednak w trakcie jej stosowania skóra nie piekła i nie bolała aż tak mocno) oraz miodowy balsam do ust Isana (z Rossmanna), który działał okluzyjnie, tworzył warstwę ochronną przed wiatrem, mrozem i śliną (w końcu z domu musiałam wychodzić bez względu na wszystko). W tym czasie zużyłam dziesiątki innych pomadek, które nie pomagały nawet trochę. Pod koniec, już na etapie samej regeneracji, stosowałam i bardzo mi pomagała maść nagietkowa Hebdy - usta goiły się zauważalnie szybciej, dodatkowo maść koi ściągnięcia i suchość. To nie jest reklama - po prostu te kosmetyki jako jedyne dawały mi ulgę. Ale do brzegu.
Pękające kąciki ust, podrażnienie i zaczerwienienie skóry wokół warg, boląca skóra - przyczyna inna niż niedobory
Problem ustąpił samoistnie pod koniec stycznia. Zaczęłam analizować jak to możliwe? Trzy miesiące udręki, aż tu nagle ot tak, samo się wszystko zagoiło? Zostały mi tylko blizny w kącikach ust... Przypomniałam sobie, że podczas ponadtygodniowego urlopu również widziałam poprawę (z dnia na dzień było wyraźnie lepiej, choć problem całkowicie jeszcze nie znikł). Wtedy zdałam sobie sprawę, że mam trop! Dzięki tzw. projektowi denko, który publikuję na instagramie.
Sprawdź czy nie pękają Ci kąciki ust - zapalenie warg od pasty do zębów! Alergia na składniki pasty do zębów
Skończyłam pastę do zębów, mocno miętową, mocno pieniącą się pastę marki Himalaya w wersji Mint Fresh. To ona znalazła się w styczniowym denku i to jej nie używałam podczas urlopu (w kosmetyczce podróżnej mam inną). Himalaya jest bez fluoru, ponieważ fluor również powodował u mnie bolesne pękanie kącików ust - porzuciłam go z tego powodu lata temu. Ale w tej paście nie ma fluoru! Okazuje się, że nie on jeden potrafi podrażniać na tyle mocno, że aż boli. Czasem wystarczy po prostu "mocna" pasta, SLS, mięta, konserwant, jakiś ekstrakt lub... mieszanka różnych czynników. Zdarza się też, że nie odpowiada nam konkretna marka (producent) lub tylko jeden wybrany rodzaj (inne pasty Himalaya są świetne i zupełnie nie mam z nimi problemu).
Przyczyną może być alergia lub podrażnienie wywołane substancją lub grupą substancji w paście. Czasem dużą rolę może odgrywać stężenie, więc jedna pasta z substancją X nie podrażni, a inna już tak. Niestety w składzie nie mamy podanych stężeń, możemy jedynie określić mniej więcej co jest bazą produktu, a co dodatkiem. Warto też pytać producentów czy dystrybutorów (i zgłaszać im działania niepożądane), czasem odpisują :)
Jak sobie poradzić z podrażnieniem wokół ust od pasty do zębów?
Podrażnienia mogą być też wywołane nieodpowiednim pH pasty - warto pamiętać, że nie jest ona przeznaczona do stosowania na skórę! Zwłaszcza dwa czy kilka razy dziennie i to każdego dnia. Czasem wystarczy się przyłożyć do dokładnego spłukania wodą całej pasty z ust i okolic.
Zwróć też uwagę, czy nie stosujesz zbyt dużo pasty na jedno mycie, przez co tworzy się bardzo dużo piany wokół ust. Zwłaszcza jeśli nasz tendencję do suchości.
Można też spróbować myć zęby np. przed myciem twarzy, wtedy żel czy olejek do demakijażu na pewno dokładniej usuną pozostałości pasty i jej składników (to pomoże tylko w przypadku niedokładnego usuwania piany ze skóry, w przypadku alergii czy wrażliwości może być konieczne odstawienie samej pasty lub stosowanie jej sporadycznie).
Nie chodzi mi też o odwodzenie kogokolwiek od tej czy innej pasty do zębów, ponieważ każda może równie dobrze podrażniać - Was. To bardzo indywidualna kwestia! Ten post powstał tylko po to, żeby uświadomić więcej osób, że objawy jak:
- pękające kąciki ust,
- pieczenie warg,
- sucha skóra wokół ust,
- zaczerwienienie,
- ból ust,
- suchość w jamie ustnej
nie muszą być niedoborem witamin z grupy B, jak podpowiada do znudzenia internet (ja wiedziałam, że nie mam niedoborów, ale wiele osób może zacząć w ciemno suplementować przypadkowe środki - lepiej najpierw zrobić badania!).
Przyjrzyjcie się swojej paście do zębów, być może to ona jest problemem i wystarczy ją odstawić? Być może należy się bardziej przyłożyć do zmywania piany z okolic ust lub zamienić kolejność pielęgnacji? Czasem najtrudniej wpaść na najprostsze rozwiązania, a kłopot z doborem odpowiedniej pasty, jak się okazuje i co wiem od moich obserwatorów na Instagramie, występuje niepokojąco wręcz często.
- Niektóre odpowiedź umieściłam na grafikach za zgodą autorów.
Przytrafiła Wam się taka sytuacja z pastą do zębów?