Jak być less waste i nie oszaleć? Proste pomysły na ograniczenie śmieci

LESS WASTE, ZERO WASTE

Nurt less waste zatacza coraz szersze kręgi i porywa coraz więcej osób. I dobrze! Ograniczenie odpadów nie musi być uciążliwe i irytujące, czasem wystarczy kilka małych zmian w codziennych czynnościach. Zdradzę Wam co robię ja i co jeszcze zamierzam wdrożyć w tym roku. Zachęcam też do dzielenia się w komentarzu Waszymi działaniami, to pomaga zmotywować innych i pokazuje, że #lesswaste jest prostsze niż się wydaje.


  • Uwaga. Nie musisz robić tego wszystkiego i czuć się winna/y, że do tej pory nie próbowałaś. Post ma na celu wskazanie możliwych rozwiązań i pokazanie, że to wcale nie jest trudne! Każdy mały kroczek w eko stronę jest ważny i cenny, warto je robić.
  • Wiem, że wiele się ostatnio mówi o tym, że BIO i EKO to tylko moda, sposób na "wyciągniecie" pieniędzy od osób bardziej wrażliwych (czyt. naiwnych). Osobiście się z tym nie zgadzam. Dlaczego? Ponieważ wiele z poniższych rozwiązań jest wręcz dużo tańsze (!) niż kupowanie kolejnych jednorazówek, a inne maja całkowicie porównywalne ceny. To, co wprowadzicie do swoich głów i domów zależy od Was samych - jednak im więcej osób będzie less waste, tym większy sens ma to, co robi każdy z nas. Często porównuję to do totolotka. Jeden kupon kosztuje marne 3 zł, ale jeśli ten kupon kupią tysiące ludzi robi się milion. Rozumiecie o co mi chodzi?

pomysly-less-waste
Źródło zdjęcia: Pixabay

1. Filtr do wody z kranu

Kiedyś kupowałam wodę butelkowaną - winna! Czy taka woda jest lepsza niż przefiltrowana kranówka? Niekoniecznie. Wodę można kupić źródlaną lub mineralną, a jest między nimi różnica. W każdym bądź razie 6 butelek 1,5 litra wystarczało nam na tydzień, w miesiącu generowaliśmy więc aż 24 puste butelki i to tylko po wodzie. Odkąd mam filtr (zakup jednorazowy, dzbanki nie muszą być drogie, wymienia się tylko wkłady) zaoszczędziłam i pieniądze i siły (ktoś musiał to przecież dźwigać) i miejsce w koszu na odpady. Woda z filtra smakuje normalnie, trzeba tylko pilnować wymiany. Jedyne, co mnie niepokoi to wyrzucone filtry - ale to nadal jeden kawałek plastiku, a nie 24 butle miesięcznie.
  • Ciekawostka: Warto dbać o "rotację" wody z dzbanka, ponieważ jeśli stoi długo mogą namnażać się w niej bakterie. Wodę z filtra stosujemy na bieżąco.

2. Wielorazowe płatki kosmetyczne lub całkowita rezygnacja z płatków

Osobiście jestem zachwycona polskimi płatkami z bawełny organicznej marki Ovium - są mięciutkie, nie podrażniają skóry, świetnie się piorą. Jeden płatek za 12 zł wystarcza na kilka miesięcy używania, a potem możemy go wyrzucić do frakcji bio lub kompostownika (jeśli posiadamy) :) Obecnie jest też masa produktów, które umożliwiają całkowitą rezygnację z "wacików' - do demakijażu możemy stosować olejki czy mleczka nakładane dłońmi, a toniku czy hydrolatu używać z atomizerem. Efekt? U mnie zastąpiło to używanie 4-6 płatków dziennie (120-180 miesięcznie)!

3. Torba bawełniana na zakupy

Od dawna mam ich całe mnóstwo, wyniosłam ten pomysł z rodzinnego domu :) Torby są pojemne, lekkie, można je bez problemu prać w pralce. Posłużą długie lata. Czy muszę wspominać, że można kupić torby z różnymi fajnymi hasłami, zdjęciami, cokolwiek lubicie?

4. Kubeczek menstruacyjny

Nie mam, ale się przymierzam. Miękki, silikonowy kubeczek wystarcza na wiele miesięcy, jeśli nie lat używania. Oczywiście należy dbać odpowiednio o jego higienę, ale to i tak dużo bardziej ekologiczne rozwiązanie niż produkty jednorazowe (ok. 6 podpasek jednorazowych dziennie x 6 dni = 36 podpasek miesięcznie).

5. Pieluchy i podpaski wielorazowe

Tak, jest obecnie trend na wielorazówki i wiem, że jest coraz większe grono osób zadowolonych z takich rozwiązań. Faktem jest, że ze zużytymi środkami higienicznymi nie da się za wiele zrobić, jest to też zagrożenie biologiczne. Wyjściem są produkty wielorazowe, które się po prostu pierze, choć wcześniej trzeba pokonać pewnego rodzaju "opór" psychologiczny (jeszcze mi się nie udało tego dokonać).

6. Foliówki na owoce/warzywa lub... ich brak

Naprawdę bananów czy jednego awokado nie trzeba pakować w foliówkę. Z drobniejszymi owocami jest kłopot, ale z pomocą przychodzą wielorazowe bawełniane lub "firankowe" woreczki. W niektórych marketach (np. Carrefour) pojawiły się już w sprzedaży (5 zł, na działach warzywnych), ale równie łatwo można taki woreczek uszyć samemu... ze starej firanki! Ważne, aby był jak najlżejszy, ponieważ jego waga wlicza się do produktu na wadze. Zdarza mi się jeszcze wziąć darmową foliówkę kupując owoce, ale używam ich jeszcze potem do przechowywania, a następnie jako worek na odpady (do małego kosza w łazience).
  • Ciekawostka: w belgijskich marketach na działach warzywnych znajdziemy nie foliówki, a papierowe torebki (darmowe). Czekam na dzień, w którym to rozwiązanie dotrze do nas.

less-waste-pomysly
Źródło zdjęcia: Pixabay

7. Odpowiednia segregacja odpadów

Postaraj się nauczyć i zapamiętać jak odpowiednio segregować odpady w podziale na frakcje. Takie informacje znajdziesz na stornie swojego miasta lub gminy oraz poniżej:
--> Jak prawidłowo segregować śmieci?
Ciekawostki:
  • Z butelek PET robi się polar :)
  • Szklanych słoików nie trzeba myć, ale wskazane jest maksymalne opróżnienie opakowania z zawartości. Ze szklanych słoików zawsze zdejmujemy plastikowe bądź metalowe nakrętki i te wyrzucamy do żółtego pojemnika. 
  • Butelki plastikowe, puszki i kartony maksymalnie zgniatamy przed wyrzuceniem. 
  • Jeśli my lub dzieci lubią napoje w wyprofilowanych butelkach z etykietą termokurczliwą - warto etykiety zdejmować z butelki przed wyrzuceniem, to łatwe i racjonalne (rozcinamy małymi nożyczkami).
  • Papierowe koperty z foliowym wkładem bąbelkowym lub okienkiem rozdzielamy na dwie frakcje - papier i plastik, wyrzucamy osobno.

8. Nie wyrzucaj dobrych rzeczy

Zdarza się, że na fali dobrych postanowień chcemy od razu przejść na less waste i...wyrzucamy z domu plastikowe reklamówki, opakowania, zabawki. A przecież w nurcie "zmniejszania ilości odpadów" chodzi o coś zupełnie innego! Nie wyrzucaj bez sensu reklamówek - możesz je zużyć jako worki na odpady plastikowe. Zabawki niech służą jak najdłużej, jeśli są w dobrym stanie zawsze możesz je też oddać do Domu Dziecka czy rodzinie wielodzietnej, która ma problemy finansowe.

9. Nie wyrzucaj kosmetyków

Przechodząc na kosmetyki naturalne można wpaść na pomysł, aby te "drogeryjne" od razu wrzucić do śmietnika. To nie jest dobry pomysł :( Po pierwsze - wyrzucamy wydane pieniądze, a po drugie nawet jeśli my nie chcemy już danego produktu zawsze możemy go oddać lub zużyć w inny sposób.
Przykład? Szamponem można umyć dywan, a nawet zrobić pranie. Za tłusty krem lub taki, który nas podrażnia może posłużyć do pielęgnacji stóp albo... obuwia. Nie ma sensu wyrzucać, lepiej zużyć do końca i pozbyć się tylko opakowania.

10. Domowe diy

Naprawdę jest mnóstwo domowych sposobów np. na skuteczne eko sprzątanie. Osobiście od półtorej roku nie kupiłam praktycznie żadnego płynu do płukania ubrań. Używam wody z octem i olejkami eterycznymi :) Do sprzątania również używam octu, sody i kwasku cytrynowego oraz olejków eterycznych. Kupuję biodegradowalne eko detergenty, które obecnie są coraz łatwiej dostępne i wcale nie muszą być dużo droższe od konwencjonalnych.

jak-zmniejszyc-smieci
 Źródło zdjęcia: Pixabay

11. Czym zastąpić plastikowe słomki?

Osobiście zupełnie nie czuję potrzeby używania słomek, ale obecnie łatwo kupić wielorazowe: szklane, metalowe i papierowe (koszt od 5 zł). Miałam też okazję pić drinka przez słomkę makaronową (tak - zwykły makaron) i najbardziej spodobało mi się to rozwiązanie, choć pod koniec "słomka" leciutko rozmiękła od spodu.

12. Szampon w kostce, mydła naturalne do mycia

Najbardziej eko kosmetyki, ponieważ zapakowane są w kartonik lub papierową torebkę (albo wcale).

13. Wielorazowy kubek termiczny na kawę

Może być np. metalowy lub szklany. Wybór jest przeogromny, a ceny zaczynają się nawet od 10 zł. Różne kształty, wzory i kolory.

14. Woskowijki

Wykonana z wosku sojowego alternatywa dla folii spożywczej. Jakież piękne wzory woskowijek można kupić, aż trudno się zdecydować! Są biodegradowalne i wystarczą nawet na rok używania.


15. Bambusowe szczoteczki do zębów

Manualną szczoteczkę do zębów powinniśmy wymieniać co 3 m-ce, czyli jedna osoba w roku "produkuje" 4 szczoteczki. Mnożąc to przez liczbę mieszkańców choćby Polski robi się zawrotna liczba... Tymczasem obecnie łatwo kupić szczoteczki bambusowe, biodegradowalne, które szybko się rozłożą. Są tak samo trwałe jak plastikowe, a co ciekawe kosztuję mniej więcej tyle samo - ok. 10 zł.

Nie są to oczywiście wszystkie możliwe sposoby ograniczenia odpadów lub sprawienia, aby śmieci były biodegradowalne. Jakie sposoby jeszcze znacie i stosujecie w swoich domach? Śmiało komentujcie - każdy może zostawić komentarz, nawet anonimowo.

Co to jest CBD? Naturalna maść z konopi na problemy skórne Hemp King

Naturalna maść z CBD


Problemy skórne, egzema, atopowe zapalenie skóry (AZS), podrażnienie, przesuszenie, reakcje alergiczne... Coraz częściej czytam o kłopotach ze stanem skóry, spowodowanych przeróżnymi czynnikami, często zewnętrznymi jak zimno czy detergenty. A gdybym napisała, że jest cudowne remedium, w 100% naturalne, skuteczne i uniwersalne? Produkt, który właściwie każdy powinien mieć w domu i stosować według potrzeb? Maść z CBD to naturalna odpowiedź, którą stosuję sama z powodzeniem w wielu sytuacjach, często wręcz kryzysowych.


masc-cbd-salve

Co to jest CBD?


Konopie różnie się ludziom kojarzą, ale w tym przypadku nie mówimy o działaniu psychoaktywnym (za takie odpowiada THC, ale to zupełnie inna historia). CBD nie powoduje zmian nastroju, kłopotów z pamięcią, nie wywołuje halucynacji, jest całkowicie legalne i ma zupełnie inne działanie niż może się wydawać. Ciekawi?

CBD to jeden z ponad 80 kannabinoidów, dobrze przebadany składnik aktywny z konopi siewnej. Ma udowodnione działanie na układ endokannabinoidowy (układ w ciele człowieka, jak pokarmowy czy krwionośny, ale bardzo rzadko wspominany; odpowiada m.in. za regulację gospodarki energetycznej, aktywności motorycznej, nastroju, głodu i sytości czy motywacji - info z Wikipedii; odpowiada też za jakość snu). Wewnętrznie CBD wpływa na receptory kannabinoidowe odpowiednio pobudzając je do działania lub dezaktywując. Jak łatwo się zorientować CBD wpływa na człowieka w wielu obszarach, stąd też coraz większe zainteresowanie i popularność tego składnika także w stosowaniu zewnętrznym, na skórę.

Na jakość CBD wpływa sposób jego pozyskania - niby oczywistość, ale warto o tym wspominać.
  • W INCI kosmetyku, zgodnie z prawem, musimy ująć każdą substancję, którą zawiera kosmetyk, ale producent wcale nie musi wspominać o procesie uzyskania, pochodzeniu i jakości tej substancji. Wobec tego w składzie tak samo zapisany będzie rafinowany, produkowany na ogromną skalę z chińskich nasion, pozbawiony substancji aktywnych olej roślinny, jak i w pełni nierafinowany, tłoczony na zimno, świeży olej z małej rodzinnej, olejarni z mazurskich pól. Jest różnica?

recenzja-masc-cbd

Przykładowo polska marka Hemp King z Białegostoku stosuje ekstrakcję nadkrytycznym CO2. Ta najnowocześniejsza obecnie metoda gwarantuje uzyskanie oleju bogatego w kannabinoidy, czyli najlepszego jakościowo produktu końcowego. Dlatego szukając produktu bogatego w CBD nie bójcie się pytać, szukajcie informacji na temat pozyskania i zawartości substancji aktywnej.

Osobiście jestem fanką konopi, jakkolwiek to brzmi ;) W kuchni stosuję olej konopny (używam go tylko na zimno, nigdy do smażenia czy pieczenia, idealnie nadaje się do sałatek, dressingów, powinien być nierafinowany i tłoczony na zimno, o zielonej barwie i charakterystycznym, roślinnym smaku i zapachu) oraz nasiona konopi (do sałatek, posypywania zupy krem, do zapiekanek, sosów, do muesli i jogurtu na słodko). Zewnętrznie natomiast stosuję maść konopną z CBD Salve marki Hemp King o naturalnym zapachu i świetnym działaniu na skórę oraz paznokcie.

masc-hemp-king-cbd

CBD stosowane zewnętrznie na skórę w kosmetykach


Nawet 80% objętości CBD stanowią niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), które wpływają na jędrność, elastyczność, odporność na działanie czynników zewnętrznych oraz nawilżenie skóry. NNKT potrafią także spowalniać mechanizm powstawania zmarszczek. 

Kannabinoid CBD działa na skórę łagodząco, dzięki czemu pomaga szybko się pozbyć nieprzyjemnego swędzenia, bólu, pieczenia czy uczucia ściagnięcia skóry. Przy regularnym stosowaniu może pomóc całkowicie uporać się ze skórą zmienioną chorobowo, szczególnie na podłożu alergicznym (egzema, AZS, łuszczyca) czy przy miejscowym zapaleniu kontaktowym (np. przy uczuleniu na konserwanty w środkach czystości).

Maść CBD Salve HEMPKING sprawdzi się w codziennej pielęgnacji:


  • skóry wrażliwej, uszkodzonej, przesuszonej,
  • otarć, ranek, ugryzień owadów,
  • siniaków,
  • poparzeń słonecznych,
  • skóry narażonej na niekorzystne czynniki zewnętrzne jak nadmierna ekspozycja na słońce, wiatr, mróz,
  • odleżyn (składniki aktywne maści z CBD mogą spowalniać lub zapobiegać ich powstawaniu),
  • skóry podrażnionej, alergicznej,
  • zmienionej chorobowo (AZS, łuszczyca, egzema),
  • skóry potrzebującej nawilżenia, pękającej,
  • skóry po zabiegach dermatologicznych, wymagającej ochrony i odporności,
  • paznokci i suchych skórek wokół paznokci, które natłuści i uelastyczni,
  • pękających pięt, łokci, kolan i dłoni,
  • spierzchniętych, pękających ust.

cbd-na-skore

Hemp King, Maść kosmetyczna CBD Salve 1%


W 100% naturalna maść, o "ładnym" składzie. Stworzona do łagodzenia problemów skórnych takich jak: alergie, atopowe zapalenie skóry (AZS; podobno już 20% populacji w krajach "cywilizowanych" ma problemy z tą chorobą; skóra jest sucha, ściągnięta, wymaga ciągłego nawilżania i eliminacji alergenów, może mieć podłoże genetyczne), podrażnienia, egzema (objawy to swędzące wypryski powstałe w skutek stanu zalanego; może doprowadzić do przewlekłych infekcji), łuszczyca (choroba skóry spowodowana niewłaściwym funkcjonowaniem układu odpornościowego; objawy: suche placki i stany zapalne skóry), przesuszenie.

Maść przypomina żółte masełko. Pachnie bardzo intensywnie, roślinnie i rozmarynowo, wyraźnie wyczuwam też konopie. Zapach utrzymuje się na skórze dłuższą chwilę. Maść należy wklepać lub wetrzeć w oczyszczoną skórę i poczekać do całkowitego wchłonięcia. Można ją wetrzeć w suchą skórę, ale mi bardziej odpowiada aplikacja na skórę wilgotną (u mnie hydrolat różany, czasem dodatkowo beta-glukan dla nawilżenia; na wilgotnej skórze maść szybciej się wchłania). Bazą maści są oleje i masła roślinne, więc konsystencja jest początkowo tłusta, ale po ok. 0,5-1 godz. wchłania się w przesuszoną skórę, nie zostawiając wyraźnej, tłustej warstwy. Można ją stosować tak często jak trzeba, najlepiej minimum 2 razy dziennie, ważne, aby regularnie. Maść CBD jest bardzo wydajna! Słoiczek 100 ml wystarczy na kilka miesięcy nawet codziennego stosowania, obecnie kosztuje 99 zł (promocja ze 119 zł). Jest niesamowicie uniwersalna, może być stosowana na skórę twarzy, usta, ciało, stopy i dłonie - wszędzie tam, gdzie skóra jest sucha i podrażniona, ściągnięta.

masc-konopna-sklad

Skład: Cannabis Sativa Seed Oil (olej z nasion konopi siewnych, źródło NNTK, nie jest komedogenny, przyspiesza gojenie ran, odbudowuje i wzmacnia skórę, działa antybakteryjnie i ochronnie, przyspiesza regenerację, Theobroma Cacao Seed Butter (masło kakaowe; regeneruje, odżywia i natłuszcza skórę), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea; natłuszcza, regeneruje, odżywia skórę, zostawia film ochronny), Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy; olej nieschnący, odżywia, natłuszcza i chroni skórę oraz włosy przed czynnikami zewnętrznymi; koi stany zapalne, działa antybakteryjnie), Cannabis Sativa Seed Extract (ekstrakt z konopi siewnych, CBD; kannabidiol przyspiesza regenerację skóry, łągodzi podrażnienia i świąd skóry, działa regulująco na działanie gruczołów łojowych, łagodzą ból), Cera Alba (bielony wosk pszczeli; natłuszcza i zabezpiecza skórę), Vitis Vinifera Seed Oil (olej z pestek winogron; antyoksydant, bogaty w witaminy i minerały, regeneruje, ujędrnia. uelastycznia i odżywia skórę), Tocopheryl Acetate (witamina E; "witamina młodości", a jednocześnie przeciwdziała jełczeniu olei), Rosmarinus Officinails Extract (ekstrakt z rozmarynu; antyoksydant, nawilża i wygładza skórę, odświeża i działa przeciwzapalnie), Vanilla Planifolia Fruit Oil (olejek waniliowy; antyoksydant, działa przeciwzapalnie.

zastosowanie-cbd-skora

Moje doświadczenia z maścią CBD Salve


--> Pierwsza sprawa - skóra twarzy. W styczniu zaczęłam stosować nowy krem na dzień i na noc, który ewidentnie mi nie służył. Skóra, szczególnie na brodzie, w okolicach ust i nosa, ale i na czole - krótko mówiąc pół twarzy - najpierw się pogrubiła, co już samo w sobie było niepokojące, a następnie zaczęła nieestetycznie się łuszczyć. Towarzyszyło temu nieznośne uczucie ściągnięcia i przesuszenia. Próbowałam zniwelować to peelingiem kwasowym, co było głupim pomysłem, ponieważ problem się tylko nasilił. Po peelingu skóra łuszczyła się jeszcze mocniej, niestety odsłonięta nowa skóra po chwili również była ściągnięta i sucha jak wiór, doszły do tego czerwone wypryski skórne. Stosowałam na te miejsca kwas hialuronowy, beta glukan i olej moringa - pomagało niwelować uczucie ściągnięcia, ale tylko na chwilę, skóra nadal się łuszczyła i była pogrubiona. Wtedy nawiązałam współpracę z Hemp King, ponieważ już wcześniej czytałam o właściwościach CBD i postanowiłam sprawdzić jego działanie na sobie. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy już po dwóch aplikacjach skóra była dosłownie nie do poznania! Suche skórki po pierwszym dniu kuracji były nadal, ale w zdecydowanie mniejszej ilości. Zniknęło uczucie ściągnięcia, skóra z dnia na dzień przestała przypominać "skorupę", szybko dochodziła do swojego normalnego stanu.  Po kilku dniach regularnej kuracji CBD prawie całkowicie wyeliminowało przesuszenie i uczucie ściągnięcia, zniknęły zaczerwienienia w okolicach nosa, a skóra nad górną wargą wygląda normalnie i nie piecze. Wypryski błyskawicznie się goją. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęć przed kuracją CBD, ale nie przyszło mi do głowy, by uwiecznić stan cery, tym bardziej, że nie było się czym chwalić...

--> Druga sprawa - paznokcie. Mniej więcej od listopada regeneruję płytkę paznokcia. Moje normalnie twarde i bezproblemowe paznokcie w 2019 r. wiele przeszły. Zaczęło się od odwiedzenia w marcu nowego salonu kosmetycznego, w którym pani "stylistka" przepiłowała mi płytkę paznokci do tego stopnia, że paznokcie były cienkie, giętkie i kruche, a pod wpływem nawet lekkiego nacisku czubki palców bolały. Jednym słowem - dramat. Udało mi się je odratować poprzez całkowitą rezygnację z hybryd na kilka miesięcy, wcieranie ciepłego oleju i cierpliwość (jedynie okazjonalnie malowałam paznokcie zwykłym lakierem). We wrześniu wróciłam do hybryd, ponieważ szłam na wesele i mini urlop. Zrobiłam dwie stylizacje w polecanym salonie i jedną sama - w połowie października ponownie odstawiłam hybrydę, ponieważ paznokcie zaczęły mi się łamać i rozdwajać. Łamały się do tego stopnia, że musiałam ścinać je maksymalnie krótko, zapuszczenie choćby milimetra stanowiło wyczyn. Stosowałam nawilżający eliksir do paznokci Orientana, olej na ciepło, a następnie wcierałam w paznokcie i skórki maść CBD. Ponieważ kuracja trwa nadal i widzę stan paznokci na przestrzeni kilku miesięcy mogę śmiało powiedzieć, że maść znacząco przyspieszyła regenerację, wzmacnia i natłuszcza płytkę paznokcia sprawiając, że jest bardziej odporna na uszkodzenia mechaniczne (np. uderzenia). Obecnie moje paznokcie są w zupełnie innym stanie - wróciły mocne, twarde i gładkie w dotyku płytki, mogę je już zapuszczać. 

--> Trzecia sprawa - dłonie. Maść jest też genialnym kremem do przesuszonych rąk lub podrażnionych przez zimno czy środki czystości - wklepuję maść CBD w suchą skórę na noc lub najpierw wcieram w dłonie lekki, nawilżający krem, a dopiero potem maść. Efekt już po jednej nocy jest niesamowity, przywraca skórze komfort, przyspiesza gojenie. CBD to szybki ratunek w kryzysowych sytuacjach.


Słyszeliście już o CBD i produktach konopnych? Macie problemy ze skórą, w których maść Salve mogłaby pomóc?

Segregacja odpadów w domu. Co warto wiedzieć? Jak prawidłowo segregować śmieci?

Jak prawidłowo segregować odpady w podziale na frakcje?

(Według Ministerstwa Środowiska, czyli zasady ogólne)


Niby wiemy, że warto segregować odpady, które każdego dnia wytwarzamy w domu. Ale czy wiemy jak robić to dobrze? Gdzie wyrzucić kubeczek po jogurcie, czy myć szklane słoiki oraz jak usprawnić odzysk materiałów?


Najważniejsze informacje dotyczące segregacji odpadów znajdziemy na stronie Ministerstwa Środowiska, więc od tego warto zacząć. Od lipca 2019 mamy w Polsce jednolity system segregacji odpadów. Teoretycznie oznacza to, że cały kraj objęty jest selektywną zbiórką i "pracuje" nad odzyskiem surowców, ale naprawdę dużo zależy już od nas samych.

  • UWAGA! Jeśli chcesz prawidłowo segregować odpady w swoim mieście lub gminie koniecznie zapoznaj się z informacjami przekazywanymi lokalnie! Może się zdarzyć, że niektóre odpady można segregować inaczej w różnych miastach - przykładem może być opakowanie po oleju, które czasem można wrzucać do frakcji szklanej lub tworzyw sztucznych (w zależności od tego, z czego jest wykonana butelka).







SZKŁO - głównie szklane opakowania BEZ ZAWARTOŚCI i bez wieczek


  • WYRZUCAMY szklane butelki po napojach, żywności, opakowania szklane po kosmetykach, puste słoiki bez zakrętek i zawartości.
  • NIE WYRZUCAMY ceramiki, porcelany, doniczek, okularów, szkła żaroodpornego, żarówek, świetlówek itp, opakowań po lekach, olejach, rozpuszczalnikach, luster i szyb.
  • WAŻNE opakowań szklanych nie trzeba myć (chyba, że mamy takie wytyczne od gminy), natomiast nie wyrzucamy słoików z połową zawartości, opróżniamy je maksymalnie.


METALE I TWORZYWA SZTUCZNE - głównie plastiki (PET, HDPE)


  • WYRZUCAMY aluminiowe wieczka, butelki PET (np. po napojach), etykiety z folii termokurczliwej (warto je zdejmować z "wyprofilowanych" butelek, ponieważ na sortowni nikt tego nie zrobi - dotyczy tylko etykiet termokurczliwych np. po napojach dla dzieci), folię aluminiową, opakowania plastikowe do kosmetykach i środkach czystości, foliowe saszetki po kosmetykach i jedzeniu, garnki, blachy do pieczenia, kapsułki po kawie, kartony po napojach, koperty z folią bąbelkową (!), metalowe zakrętki słoików, kapsle, zawleczki, puszki, opakowania po jogurcie, śmietanie, opakowania z biodegradowalnego plastiku (!), produkty z gumy i kauczuku, puszki po konserwach, tubki po paście do zębów, woreczki foliowe.
  • NIE WYRZUCAMY płyt CD i DVD, sprzętu elektronicznego i AGD, akumulatorów, baterii, tłustych plastikowych pojemników (np. po maśle, oleju), plastikowych zabawek (!), opakowań po farbach, klejach, olejach, opakowań po aerozolach (!), amunicji.
  • WAŻNE - butelki, puszki aluminiowe przed wyrzuceniem zgniatamy, żeby zajmowały jak najmniej miejsca, zdejmujemy zakrętki. Etykiety termokurczliwe zdejmujemy z butelek PET, a koperty bąbelkowe możemy rozdzielić na frakcję papier-tworzywo sztuczne (łatwo się odrywają). Ja najczęściej maksymalnie rozdzielam frakcje np. odrywam aluminiowe wieczko z plastikowego kubeczka po jogurcie.


PAPIER - nie tłusty i nie paragony


Warto rozdzielać frakcje np. z kopert z okienkiem (po prostu oderwać "okienko" i wyrzucić je do plastików.
  • WRZUCAMY czasopisma, ulotki, zeszyty, kartonowe pudła i opakowania, opakowania po jajkach (wytłaczanki), tekturę, pudełka po pizzy, rurki po papierze toaletowym i ręcznikach kuchennych, papierowe torby (ale nie te zatłuszczone! - u mnie często takie torby są "workiem na śmieci" papierowe).
  • NIE WYRZUCAMY okładek książek czy kalendarzy, papieru powleczonego tworzywem sztucznym, papieru lakierowanego lub zabrudzonego (szczególnie TŁUSTEGO), zużytych chusteczek higienicznych czy ręczników papierowych, paragonów ze sklepu (!), papierowych opakowań po nawozach i materiałach budowlanych.
  • WAŻNE - z kartonowych pudeł warto usuwać taśmę klejącą (i wyrzucić do plastików). Jeśli mamy pudełko np. po pizzy, w którym kawałek jest zatłuszczony należy tłustą część oderwać i wyrzucić do odpadów zmieszanych.


BIO - odpady na kompost


Kilka ważnych zasad:
  • WRZUCAMY ROŚLINNE resztki jedzenia (warzywa, owoce, fusy kawy i herbaty), skorupki jaj, inne rośliny (np. zwiędłe kwiaty), słoma, siano, trociny (np. będące wypełnieniem przesyłek pocztowych), zepsute przetwory warzywne, zupy.
  • Absolutnie NIE WRZUCAMY MIĘSA I KOŚCI, odchodów zwierząt, olejów jadalnych, ziemi i kamieni, impregnowanego drewna, płyt wiórowych i pilśniowych, kurzu z odkurzacza.
  • WAŻNE OPAKOWANIE - też powinno być biodegradowalne np. papierowe (bez nadruków).

ZMIESZANE - wszystko, co nie pasuje do innych frakcji


Ale nie elektrośmieci.
  • WYRZUCAMY gąbki, zmywaki, szmatki po sprzątaniu, ściereczki, kurz z odkurzacza, zużyte chusteczki, maszynki do golenia, mięso, kości, ryby, nabiał, jaja, niedopałki papierosów, zwierzęce odchody, oleje, paragony ze sklepu oraz bankomatu, piasek, pergamin i zatłuszczone papiery, porcelana, ceramika, pieluchy, podpaski itp, produkty skórzane (!), torebki po herbacie (!), włosy i sierść zwierząt, zużyte zapalniczki, zbite szkło (!), zużyte ubrania i obuwie (!), żwirek z kociej kuwety i trociny np. chomika.
  • NIE WYRZUCAMY dużych gabarytów, opon, odpadów budowlanych, baterii, akumulatorów, lekarstw i odpadów medycznych, świetlówek, opakowań i resztek środków ochrony roślin, zużytego sprzętu.


ELEKTROODPADY - selektywne zbiórki w ustalonych miejscach


Warto poszukać informacji na stronach poszczególnych miast czy gmin.
  • WYRZUCAMY sprzęt AGD, komputery, monitory, tablety, telefony, radia, telewizory, kable, wiertarki, narzędzia elektryczne, kosiarki i piły elektryczne, płyty CD, USB, karty pamięci, golarki, ekspres do kawy, odkurzacz, suszarkę, żelazko, odkurzacz oraz duży sprzęt jak lodówki, pralki, zmywarki - generalnie wszystko, co jest na prąd.
  • NIE WYRZUCAMY kosiarek spalinowych, pił łańcuchowych na benzynę.


Problem - ETYKIETY Z FOLII TERMOKURCZLIWEJ


Etykiety te są np. na butelkach popularnych napoi dla dzieci lub reklamowanej wody o smaku owocowym. To OGROMNY PROBLEM PRZY SEGREGACJI. Osobiście po prostu takich napoi nie kupuję (ze względu na skład głównie), ale widzę, że są popularne, szczególnie wśród dzieci. Okazuje się jednak, że termokurczliwa etykieta UNIEMOŻLIWIA odzysk butelki PET - nie ma sposobu, aby te etykiety usunąć "masowo", dlatego warto zrobić to w domu (można odciąć etykietę wzdłuż małymi nożyczkami). Jeśli kupujemy napoje w takich opakowaniach dziecku do szkoły MIEJMY ŚWIADOMOŚĆ, że ono tego nie zrobi i po prostu wyrzuci opakowanie do kosza, a ono zwyczajnie nie trafi do recyklingu.

Drugie życie śmieci


Można też dać odpadom... drugie życie! Szklane słoiczki czy buteleczki łatwo umyć i ponownie napełnić (np. domowym dżemem, własnoręcznie wykonanym kremem czy peelingiem). Coraz więcej manufaktur zbiera też szklane opakowania np. po hydrolatach, aby użyć ich ponownie. Z papierowych rolek po papierze można zrobić zabawki dla kota, z plastikowych butelek całe mnóstwo różnych "przydasiów" jak pojemniki na długopisy, lejek czy ozdoby! Ogranicza nas jedynie wyobraźnia, a jeśli jej zabraknie jest mnóstwo inspiracji na YT.

Podsumowując segregacja odpadów jest troszkę skomplikowana, ale można się jej nauczyć. Wcale nie musi być upierdliwa, w końcu najczęściej wyrzucamy w kółko te same rzeczy (opakowania po ulubionych produktach spożywczych, detergentach czy kosmetykach). W razie wątpliwości warto zrobić sobie ściągę i korzystać z niej do czasu zapamiętania co i jak. 

Jak jest u Was? Czy segregacja odpadów sprawia Wam kłopot? 

Jak stosować szampon w kostce? Naturologia recenzja szamponu oczyszczającego, opinia

Szampon w kostce recenzja

Trend less waste lub wręcz zero waste jest coraz bardziej popularny. I nic dziwnego. Coraz więcej ludzi chce być bardziej eko i szuka odpowiednich dla siebie produktów bez plastiku, nadmiaru opakowań, za to biodegradowalnych i maksymalnie naturalnych. Na wszystkie te potrzeby odpowiada szampon w kostce, który nie tylko myje i pielęgnuje włosy, ale także nie jest szkodliwy dla środowiska.


szampon-naturologia

Recenzja szamponu w kostce Naturologia


Szampon w kostce oczyszczający Naturologia ze skrzypem polnym został wykonany ręcznie w polskiej manufakturze. Bardzo lubię i cenię takie produkty. Podobnie zachęcająco wygląda naturalny skład kosmetyku. Szampon to twarda, zielona kostka o delikatnym, ziołowym zapachu. Sprzedawany jest w papierowej torebce. Osobiście mam wersję mini, którą dostałam gratis do zakupu dezodorantu tej marki, a pełnowymiarowe 70 g kosztuje 29 zł i teoretycznie ma wystarczać na 50 myć. Wersja mini wystarcza na ok. 15-20 myć.

Skład szamponu Naturologia


INCI: Sodium Cocoyl Isethionate (łagodny detergent z kokosa, SCI, odpowiedzialny za właściwości myjące i wytwarzanie piany), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea, pielęgnuje i odżywia włosy), Montmorillonite (glinka, absorbuje zanieczyszczenia), Vitis Vinifera Seed Oil&Equisetum Arvense Leaf Extract (macerat olejowy ze skrzypu polnego, wysoka zawartość krzemu wpływa na grubość, wytrzymałość i elastyczność włosa), Spirulina Platensis Powder (spirulina poprawia kondycję włosów, barwi kostkę na zielono), Inulin (inulina zmiękcza i nabłyszcza), Simmondsia Chinensis Seed Oil (olej jojoba nabłyszcza i kondycjonuje), Salvia Sclarea Flower Oil, Mentha Piperita Oil, Lavandula Angustifolia Herb Oil, Linalool (olejki eteryczne z szałwii, mięty, lawendy, nadają szamponowi zapach oraz działają antybekteryjniei oczyszczająco na skórę głowy).\

recenzja-szampon-kostce

Stosowanie szamponu w kostce


Wszędzie czytałam, aby kostkę zwilżyć i masować w dłoniach do wytworzenia piany. Przy kilku pierwszych użyciach, kiedy kostka była świeża, nawet mi się to udawało, choć wymagało dłuższej chwili. Powstałą w ten sposób pianę nakładałam po prostu na skórę głowy i włosy, po czym masowałam i spłukiwałam (warto pamiętać, że zarówno włosy jak i skóra głowy nie lubią za gorącej wody). Niestety po kilku użyciach kostka zrobiła się śliska i piana nie chciała się tak łatwo wytwarzać... Zaczęłam więc po prostu pocierać kostką włosy w różne strony - piana, owszem, powstawała i to całkiem dużo, jednak po takim myciu uzyskiwałam poplątane i spuszone włosy, nie mówiąc o tym, że łatwo je tak uszkodzić, osłabić i wyrwać. Tak źle i tak niedobrze... Można niby pocierać kostką bezpośrednio o włosy, ale tylko zgodnie z kierunkiem ich wzrostu, z wyczuciem, ale mimo wszystko przy częstym stosowaniu może to wpływać negatywnie na włosy, więc lepiej nie ryzykować.
  • Mój patent na szampon w kostce to... woreczek po czosnku! Taki zwykły woreczek z oczkami, w jakim kupuje się np. trzy sztuki czosnku. Wystarczy włożyć do środka kostkę szamponu, zmoczyć wodą i pocierając wytworzyć pianę. Dużo szybciej i obficiej niż w samych rękach :)
Mycie włosów szamponem w kostce wymaga odrobinę wprawy i troszkę cierpliwości. Warto poświęcić więcej czasu na wytworzenie piany, w rezultacie jest to lepsze dla naszych włosów. Sama piana równie dobrze jak szampon w płynie umyje skórę głowy, a jednocześnie nie splącze włosów. Szampon w kostce ma odpowiednio niskie pH, mimo że wyglądają podobnie jak zasadowe mydło, nie ma więc potrzeby stosowania np. płukanki octowej po umyciu włosów.
  • Uwaga, istnieją również mydła do włosów, które także sprzedawane są na kostki. Aby sprawdzić z czym mamy do czynienia najlepiej sprawdzić skład - jeśli na początku mamy SCI (Sodium Cocoyl Isethionate) lub SCS (Sodium Coco Sulfate) jest to szampon naturalny :)

Jest jeszcze jeden sposób użycia szamponu w kostce, którego osobiście nie próbowałam. Potrzebne jest pudełko np. po peelingu lub słoik, do którego wlewamy trochę wody i wkładamy kostkę, a następnie energicznie potrząsamy, aby wewnątrz powstała piana. Pianą myjemy włosy, a kostkę wyjmujemy z pojemnika do wyschnięcia. 

Kostka z czasem ma prawo się pokruszyć, wtedy też najłatwiej włożyć ją do woreczka.

szampon-skrzyp-naturologia

Działanie szamponu w kostce, rezultaty


Przy odpowiednim stosowaniu włosy są mięciutkie, gładkie i pięknie pachną ziołami! Dla mnie niezwykle istotne jest, że po szamponie w kostce Naturologia nie swędzi skóra głowy, nie jest przesuszona i nie mam łupieżu. Włosy wcale nie są też sztywne czy matowe, jak niektórzy straszą, choć końcówki faktycznie wymagają odżywki lub maski (mam po większości szamponów przez nadużywanie prostownicy i farbowanie). Szczególnie mocno cieszy fakt, że włosy zdecydowanie dłużej są świeże, nie przetłuszczają się tak szybko, a mam do tego tendencję. Są za to pięknie odbite u nasady, puszyste i wizualnie wydaje się, że jest ich więcej. Z takiego efektu będą zadowolone posiadaczki cienkich czy delikatnych włosów - jak ja.

Trzeba koniecznie pamiętać, aby kostka po myciu mogła dobrze wyschnąć. U mnie leży w porcelanowej miseczce z dala od wody, czyli nie bezpośrednio pod prysznicem.

Podsumowując jest to idealny szampon do włosów z tendencją do przetłuszczania i łupieżu oraz dla osób, które szukają rozwiązań zmniejszających produkcję odpadów. Szampon w kostce to szczególnie fajny patent na podróże, zwłaszcza samolotem z bagażem podręcznym - nie ogranicza nas wtedy 100 ml. Zresztą Naturologia posiada pełen zestaw podróżny, w którym znajdziemy mini szampon w kostce malinowy lub ze skrzypem (20 g), dwa mydełka (po 16 g) oraz mini naturalny dezodorant w kremie (15 ml) za ok. 39 zł (w aluminiowej puszce i woreczku bawełnianym). Na zdjęciu niżej można zobaczyć jak wygląda taki zestaw (zdjęcie zrobiłam na Ekocudach w Warszawie). Wszystkie kosmetyki są wegańskie i naturalne.


zero-waste-kosmetyki

A Wy używacie szamponu w kostce? Ciekawi Was takie rozwiązanie czy jednak traktujecie to jak ciekawostkę i nic więcej?
Moje zdjęcie
CosmetiCosmos
Witaj na CosmetiCosmos.pl! Mam na imię Aneta i od kilku lat interesuję się kosmetykami i ich składami, szczególnie naturalnymi. Szukam prawdziwych perełek, lubię polskie manufaktury, kręcę też własne kremy. Interesują mnie także eko środki czystości. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś ciekawego dla siebie (polecam wyszukiwarkę). Kontakt ze mną: cosmeticosmos@gmail.com

Jestem tutaj