Co jest najtrudniejsze w blogowaniu? Wywiad z blogerkami
Zapraszam Was na kolejną część wywiadów z blogerkami. Wszystkie dziewczyny prowadzą swoje strony minimum dwa lata, więc doświadczenia nie można im odmówić. Poprzednia część Czy warto założyć bloga? cieszyła się dużym zainteresowaniem, dzisiaj poruszamy więc tematy negatywne. Czy hejt w sieci to norma i czy blogowanie ma ciemne strony mocy?
Justyna z bloga Rupieciarnia drobiazgów
1. Dlaczego prowadzisz bloga?
Rupieciarnia z początku miała być blogiem 'powieściowym', z początku chciałam pisać swoje teksty na nim, swoje historie jednak po jakimś czasie zaprzestałam, po kilku miesiącach wróciłam pisałam tak naprawdę o wszystkim aż w końcu zostały luźne tematy i uroda i myślę, że gdyby nie blog to byłoby mi dziwnie. Blog mnie uczy, poznaję masę ludzi, sama dużo się dowiaduję, więc blog jest dla mnie po prostu 'warsztatem'.
2. Co jest najtrudniejsze w blogowaniu?
Bycie sobą. Wiele osób próbuje się dostosować, inspirować innymi a tak naprawdę wychodzi, że są 'marną kopią' innych. Większość osób zapomina o byciu sobą, o tym by pisać to co Ty myślisz, tak jak myślisz czy czujesz. Sama wiesz, że prawie co drugi blog jest taki sam, ja wychodzę z założenia, że po prostu teraz bycie sobą, bycie tą inną jest czasem zadaniem niewykonalnym.
3. Czy jest coś czego nie lubisz w blogosferze?
Kopiowania innych, wszędobylskich achów i ochów bo dostało się coś w ramach współpracy, wiecznego mówienia 'dostałaś za darmo pisz dobrze' czy postrzegania nas szaraczków za niewartych uwagi, bo piszemy zgodnie z prawdą.
4. Czy spotkałaś się z hejtem w sieci?
Niestety tak. Pamiętam, że u mnie na blogu pojawił się na początku anonim, napisał dwa komentarze w jednym zwyzywał mnie, w drugim czytelniczkę. Nawet pod moim ostatnim postem dostałam do zrozumienia, że 'tacy krzykacze jak ja są szybko zapominani w blogosferze', grunt by mieć to gdzieś
5. Jaką radę dała byś sobie gdybyś mogła cofnąć się w czasie do początków blogowania?
Przemyśl wszystko. Nie idź na żywioł, przemyśl nazwę, koncepcję na spokojnie i nie rwij się z motyką na słońce. Żeby coś osiągnąć potrzebujesz być cierpliwą a w blogosferze musisz mieć mocny tyłek i odporny rozum
Rupieciarnia z początku miała być blogiem 'powieściowym', z początku chciałam pisać swoje teksty na nim, swoje historie jednak po jakimś czasie zaprzestałam, po kilku miesiącach wróciłam pisałam tak naprawdę o wszystkim aż w końcu zostały luźne tematy i uroda i myślę, że gdyby nie blog to byłoby mi dziwnie. Blog mnie uczy, poznaję masę ludzi, sama dużo się dowiaduję, więc blog jest dla mnie po prostu 'warsztatem'.
2. Co jest najtrudniejsze w blogowaniu?
Bycie sobą. Wiele osób próbuje się dostosować, inspirować innymi a tak naprawdę wychodzi, że są 'marną kopią' innych. Większość osób zapomina o byciu sobą, o tym by pisać to co Ty myślisz, tak jak myślisz czy czujesz. Sama wiesz, że prawie co drugi blog jest taki sam, ja wychodzę z założenia, że po prostu teraz bycie sobą, bycie tą inną jest czasem zadaniem niewykonalnym.
3. Czy jest coś czego nie lubisz w blogosferze?
Kopiowania innych, wszędobylskich achów i ochów bo dostało się coś w ramach współpracy, wiecznego mówienia 'dostałaś za darmo pisz dobrze' czy postrzegania nas szaraczków za niewartych uwagi, bo piszemy zgodnie z prawdą.
4. Czy spotkałaś się z hejtem w sieci?
Niestety tak. Pamiętam, że u mnie na blogu pojawił się na początku anonim, napisał dwa komentarze w jednym zwyzywał mnie, w drugim czytelniczkę. Nawet pod moim ostatnim postem dostałam do zrozumienia, że 'tacy krzykacze jak ja są szybko zapominani w blogosferze', grunt by mieć to gdzieś
5. Jaką radę dała byś sobie gdybyś mogła cofnąć się w czasie do początków blogowania?
Przemyśl wszystko. Nie idź na żywioł, przemyśl nazwę, koncepcję na spokojnie i nie rwij się z motyką na słońce. Żeby coś osiągnąć potrzebujesz być cierpliwą a w blogosferze musisz mieć mocny tyłek i odporny rozum
Kasia z bloga Klub kosmetyczny
1. Dlaczego prowadzisz bloga?
Bloguję od kiedy pamiętam. Jako nastolatka miałam swój „pamiętniczek” na Filipince (pamiętacie?), potem na ownlogu. To już chyba przyzwyczajenie.
Klub Kosmetyczny założyłam w czasie kiedy wyprowadziłam się do innego miasta, prawie nikogo tam nie znałam i chciałam zagospodarować jakoś swój czas. Próbowałam najpierw z recenzjami książek, ale do tego się nie nadaję. Padło na kosmetyki, myślę, że idzie mi to całkiem niezłe.
2. Co jest najtrudniejsze w blogowaniu?
Bycie regularnym. Mam takie okresy kiedy tworzę na potęgę (i nie mogę doczekać się publikacji, więc pisanie na zapas nie wychodzi), a są takie momenty, kiedy wyczynem jest w ogóle otworzyć panel bloggera. Przy liczbie blogów jakie teraz są w sieci, bardzo trudno też znaleźć swój oryginalny styl, coś co będzie nas wyróżniać. Ja chyba ciągle szukam.
3. Czy jest coś czego nie lubisz w blogosferze?
Nie lubię zawiści, zazdrości oraz szukania dziury w całym. Nie lubię też niechlujstwa na innych blogach, na szczęście wystarczy na takowe nie wchodzić.
4. Czy spotkałaś się z hejtem w sieci?
Któż się nie spotkał? Ale szczerze mówiąc nie pamiętam już szczegółów o co komu chodziło. Olewam to. Prawdę mówiąc hejt można odbierać jako rodzaj komplementu wyrażanego przez niezbyt rozgarnięte osoby.
5. Jaką radę dała byś sobie gdybyś mogła cofnąć się w czasie do poczatków blogowania?
Mam wrażenie, że mój blog na początku jego istnienia był bardzo monotematyczny. W kółko pisałam o żelach pod prysznic a to chyba jeden z najbardziej nudnych produktów. Warto więc dbać o różnorodność a także o jakość recenzji.
Ola z bloga Kosmetyki pani domu
1. Dlaczego prowadzisz bloga?
Dlaczego? Początkowo założony był z nudów, dla zabicia czasu. Miałam bardzo ciężki początek macierzyństwa i musiałam znaleźć coś co pozwoli mi się odciąć od ciężkiej codzienności – szpitali, lekarzy, leków.. Blogi urodowe czytałam od dawna, kosmetyki uwielbiam od zawsze i jakoś tak wyszło, że powstały Kosmetyki Pani Domu. Nie chciałam zakładać bloga, w którym będę żalić się tym jak mi jest źle i niedobrze. Miało być całkiem inaczej – radośnie. Blog miał być miejscem odpoczynku i relaksu. I w sumie tak zostało. Początki były mocno nieporadne, wręcz głupawe. Z czasem jednak oswoiłam się z blogiem, z ludźmi i zaczęło mi to sprawiać ogromną przyjemność.
Wiem, że część osób zarabia na blogach, są ich źródłem utrzymania i otrzymywania realnych pieniędzy. Fajnie, że komuś udało się przekształcić pasję w pracę. Podziwiam! U mnie blog to hobby a nie miejsce pracy zarobkowej.
2. Co jest najtrudniejsze w blogowaniu?
Wydaje mi się, że dla mnie najtrudniejsze jest, czasami, pozbieranie się ze wszystkim do kupy. Jest dom, jest dziecko i codzienne życie. I jest blog. Czasami mam gorszy dzień, brak nastroju – i nie piszę, a później mam wyrzuty sumienia, że brak mi systematyczności. W gruncie rzeczy nie wydaje mi się, żeby coś więcej sprawiało mi jakąś szczególną trudność.
3. Czy jest coś czego nie lubisz w blogosferze?
Nie powiem nic na temat współprac (tematu, który boli wiele osób na różnych płaszczyznach), tego co, kto i z kim, bo wychodzę z założenia, że to każdego indywidualna sprawa co robi ze swoim blogowaniem.
Mnie najbardziej irytują sytuacje między blogerami. Nie wiem czy w innych środowiskach jest tak samo, ale u beauty blogerek jest to aż nazbyt widoczne. Kółeczka wzajemnej adoracji, promowanie swoich koleżanek i „podstawianie nogi” wszystkim innym, obgadywanie za plecami, „podkładanie świń”. Brak mi jest takiej harmonii, zgrania, wręcz kumpelstwa.. Chociaż mam wrażenie, że jeszcze kilka lat temu było inaczej – dziewczyny promowały się nawzajem, polecały, a teraz – nic za darmo, albo wręcz stawianie kogoś w złym w świetle by tylko wybielić siebie. Katastrofa.
4. Czy spotkałaś się z hejtem w sieci?
W stosunku do mojej osoby chyba nie do końca. Czasami zdarzają się super odważni (i co ciekawsze anonimowi), którzy próbują wbić jakąś szpileczkę, ale na to raczej nie zwracam uwagi. Jeśli chodzi zaś o samo zjawisko hejtu – codziennie daje się je za obserwować, niestety.
5. Jaką radę dała byś sobie gdybyś mogła cofnąć się w czasie do poczatków blogowania?
Gdybym miała się cofnąć o te kilka lat powiedziałabym sobie: „Bez spiny! Rób swoje, nie zwracaj uwagi na innych, nie wzoruj się na nikim. Może się okazać, że te które uważałaś za wzorce, za godne zainteresowania – to kompletnie niewarte zainteresowania osoby”.
Karolina z bloga Mint on Mars
1. Dlaczego prowadzisz bloga?
Dobre pytanie! Sama się nad tym zastawiałam. Chyba nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Z Jednej strony chciałam troszkę „zaistnieć” w polskiej blogosferze, bo byłam kojarzona tylko z moją angielsko-języczną stroną o Korei Południowej. Z drugiej strony, chciałam poznać innych blogujących, z którymi mogłabym porozmawiać o kosmetykach i najnowszych trendach. Blog to moja odskocznia od spraw codziennych i pracy. Dla mnie blog to też „okienko na świat”, bo mieszkając w Azji, bardzo mi tęskno do Polski.
Dobre pytanie! Sama się nad tym zastawiałam. Chyba nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Z Jednej strony chciałam troszkę „zaistnieć” w polskiej blogosferze, bo byłam kojarzona tylko z moją angielsko-języczną stroną o Korei Południowej. Z drugiej strony, chciałam poznać innych blogujących, z którymi mogłabym porozmawiać o kosmetykach i najnowszych trendach. Blog to moja odskocznia od spraw codziennych i pracy. Dla mnie blog to też „okienko na świat”, bo mieszkając w Azji, bardzo mi tęskno do Polski.
2. Co jest najtrudniejsze w blogowaniu?
Organizacja czasu! Dla mnie, posiadającej stałą pracę, czasem brakuje czasu na ogarnięcie spraw związanych z blogiem, odpisaniem na komentarze i napisaniu nowej notki.
Organizacja czasu! Dla mnie, posiadającej stałą pracę, czasem brakuje czasu na ogarnięcie spraw związanych z blogiem, odpisaniem na komentarze i napisaniu nowej notki.
3. Czy jest coś czego nie lubisz w
blogosferze?
Nie lubię blogów, które powstały tylko dla uzyskania jak największej liczby współprac. Współpraca to normalna rzecz u każdego blogerki/ blogera, ale warto robić selekcję. Niestety widuję blogi, które pisząc kolokwialnie „biorą co popadnie”. Moim zdaniem to mija się z celem.
Nie lubię blogów, które powstały tylko dla uzyskania jak największej liczby współprac. Współpraca to normalna rzecz u każdego blogerki/ blogera, ale warto robić selekcję. Niestety widuję blogi, które pisząc kolokwialnie „biorą co popadnie”. Moim zdaniem to mija się z celem.
4. Czy spotkałaś się z hejtem w sieci?
Tak, ale to dobrze, bo każdy hejt umacnia mnie jako autorkę bloga. Wiadomo, konstruktywna krytyka to nie to samo co hejt. Niestety niektórzy anonimowcy zostawiający komentarze pod blogami, mylą te dwa pojęcia.
Tak, ale to dobrze, bo każdy hejt umacnia mnie jako autorkę bloga. Wiadomo, konstruktywna krytyka to nie to samo co hejt. Niestety niektórzy anonimowcy zostawiający komentarze pod blogami, mylą te dwa pojęcia.
5. Jaką radę dałabyś sobie, gdybyś
miała cofnąć się w czasie?
Przygotowywać notki i pisać „bez spiny”. Prędzej czy później blog zostanie zauważony i zdobędzie stałych czytelników.
Przygotowywać notki i pisać „bez spiny”. Prędzej czy później blog zostanie zauważony i zdobędzie stałych czytelników.
Magda z bloga Kraina Kobiecości
1. Dlaczego prowadzisz bloga?
To pytanie słyszę bardzo często.
„Czemu”? A no bo tak. Wolno mi przecież. To co, że nie jestem
„ekspertem” w jakiejś tam dziedzinie. To co, że moja praca,
studia idą w zupełnie inną stronę niż blog. Ale mam pasję, chcę
stworzyć miejsce, gdzie każdy poczuje się jak w domu. Tworzę
miejsce, gdzie są szczere, rzetelne recenzje, czytelnik może
wyrazić swoją opinię na każdy temat. Prowadzę bloga dla Ciebie,
siebie - dla nas
2. Co jest najtrudniejsze w blogowaniu?
2. Co jest najtrudniejsze w blogowaniu?
Dla mnie, podkreślam dla mnie,
najtrudniejsza jest organizacja pracy. Kto od czasu, do czasu czyta
Krainę Kobiecości, to wie, jak trudno mi pogodzić pracę na
etacie, studia oraz prowadzenie bloga. Od pół roku mieszkam w
stolicy, moje życie odmieniło się tak, że ho, ho ;) Dlatego to
dla mnie jest najtrudniejsze. Aby funkcjonować i żyć muszę
zarabiać pieniążki, blog mi tego nie daje (może to i lepiej -
czekam na lepsze czasy), praca na etacie tak. Więc, nauka
cierpliwości oraz organizacja pracy jest dla mnie najtrudniejsza.
Czasami nie potrafię wybrać, co jest ważne, a co ważniejsze. Uważam, ze trudno jest też znaleźć
swoją prawdziwą ścieżkę, którą nasz blog powinien podążać.
Zanim znalazłam tą drogę minęło dwa lata
Nauczyłam się dużo, nikogo nie naśladowałam. Obserwowałam i
uczyłam się, wyciągnęłam wnioski, aż znalazłam cel i drogę,
którą poprowadzę moją Krainę Kobiecości.
3. Czy jest coś czego nie lubisz w blogosferze?
Idealnego życia. Zauważyłam, że
blogerzy pokazują tylko co to ładne, pasujące do zdjęcia. Tworzą
swój wizerunek na taki idealny. No bo przecież każdy chce być
idealny. Ale czy tak rzeczywiście jest? Przecież nasza
rzeczywistość jest inna: szara, kolorowa, nudna, żywiołowa,
ciekawa, zabawna - inna. Czy wszystko nam wychodzi, jest cacy i każdy
powinien robić tak jak my? No chyba nie
4. Czy spotkałaś się z hejtem w sieci?
4. Czy spotkałaś się z hejtem w sieci?
Nie, nie spotkałam się. Może jest to spowodowane tym, że sama tego nie robię. Gdy dany wpis, bloger mi nie odpowiada, zwyczajnie nie komentuję, bądź nie wchodzę w jego posty. Nie widzę potrzeby wylewania na kogoś mojej złości. Każdy jest inny i ma prawo myśleć, robić inaczej niż ja.
5. Jaką radę dałabyś sobie, gdybyś miała cofnąć się w czasie?
5. Jaką radę dałabyś sobie, gdybyś miała cofnąć się w czasie?
„Magdaleno. Tylko ciężką pracą
możesz coś osiągnąć - nie idź nigdy na skróty”
„Magdaleno. Rób to co lubisz, nie
patrz na innych, bo świat się zmienia, ludzie się zmieniają.
Nigdy nie daj sobie za nikogo ręki uciąć, uważaj, bo możesz
rękę stracić”
„Magdaleno. Bądź szczera, życzliwa
i zaglądaj do serduszka. Nie zapominaj o swoich wartościach”
„Magdaleno. Życie masz tylko jedno.
Lata, miesiące, dni minuty, sekundy już nie wrócą. Potraktuj blog
jak pamiętnik, nie skarbonkę. Za kilkanaście lat, pewni młodzi
ludzie tu usiądą, przeczytają i powiedzą - nasza mama jest
świetna, też chcę taki/taka być. Na szacunek trzeba zasłużyć "
Myślę, że zarówno blogerzy jak i sami czytelnicy mogą mieć niemiłe doświadczenia z blogosferą. Nieobiektywne recenzje, nieuzasadniony hejt, podważanie czyichś opinii czy też zwykła zazdrość, wbijanie kolejnych szpileczek, obgadywanie... A Ty czego nie lubisz?