DIY: Serum do cery mieszanej i serum na końcówki
Ostatnio miałam za zadanie wykombinowanie serum do cery mieszanej, a czasu na eksperymenty malutko. Pierwsze próby z nowym emulgatorem spełzły na niczym, sporo nerwów i czasu zmarnowałam, ale tak bywa. Grunt to się nie poddawać i próbować dalej. Za trzecim razem wyszło mi to czego oczekiwałam. Mimo wszystko serum wyszło dwufazowe, w niczym to nie przeszkadza, jedyne czym się różni od zwykłego serum to konieczność wstrząśnięcia przed użyciem :)
Przepis na serum do cery mieszanej
Jak zrobić serum do twarzy
Postępujemy standardowo, odsyłam do poprzednich wpisów diy np. tutaj. Ważne, aby pamiętać, że fazę dodatków dodajemy już na sam koniec po przestudzeniu mikstury.
Dlaczego takie składniki do cery mieszanej
Olej jojoba/z pestek moreli: nie zostawia tłustej warstwy, reguluje wydzielanie sebum, uelastycznia, zmiękcza, odżywia, wygładza skórę. Włosy: chroni przed czynnikami zewnętrznymi, nawilża, dodaje blasku, uelastycznia.
Witamina B3: reguluje sebum, nawilża, zwiększa syntezę kolagenu. Włosy: poprawia kondycję włosów, wzmacnia je.
Witamina B5: nawilża, zmiękcza, łagodzi podrażnienia, przyspiesza gojenie ranek, wzmacnia skórę. Włosy: uelastycznia, nawilża, nadaje połysk, zmniejsza rozdwajanie końcówek.
Ekstrakt z mandarynki: nawilża, rozjaśnia przebarwienia, delikatnie złuszcza, zmiękcza, ujędrnia, uelastycznia, odżywia skórę. Włosy: zamyka łuski włosa, dodaje blasku, zmiękcza.
Koenzym Q10: opóźnia starzenie skóry, działa przeciwzmarszczkowo, regeneruje, głęboko wnika w skórę. Uelastycznia, ujędrnia, nawilża. Włosy: silnie nawilża, chroni przed UV, regeneruje.
Kwas hialuronowy 1,5%: nawilża, ujędrnia, łagodzi, wygładza, uelastycznia skórę. Włosy: tworzy film, nawilża, wygładza.
Wygląd:
Konsystencja wyszła dość lekka i rzadka, dwufazowa. Przed użyciem należy serum porządnie wstrząsnąć. Kolor po zmieszaniu ma jasnożółty, trochę mleczny, przed zmieszaniem dół jest mlecznożółty, góra olejowa. Zapach zostawiłam naturalny, lekko ziołowy, choć wyczuwam też koenzym Q10, a to dość charakterystyczna woń. Można dodać jakieś olejki zapachowe, aczkolwiek ja do twarzy nigdy tego nie robię, aby uniknąć ewentualnych uczuleń lub podrażnień.
Przepis na serum na końcówki włosów
Działanie:
Serum do skóry mieszanej: u mnie serum zostawia na skórze lekką warstwę, więc chyba lepiej używać go na noc. Rano skóra jest nawilżona, rozświetlona, wygładzona i zregenerowana. Suche partie są ukojone i głęboko nawilżone, natomiast tłuste produkują mniej sebum, a pory są zmniejszone.
Serum na końcówki: kilka kropel wcieramy w wilgotne włosy. Końcówki są dobrze zabezpieczone przed nadmierną utratą wilgotności, nawilżone i odżywione, dodatkowo chronione przed szkodliwym promieniowaniem. Włosy się nie puszą, są wygładzone, miękkie i lśniące.
Robiłyście kiedyś same serum?
Najprostsze z możliwych to zmieszanie kwasu hialuronowego z dowolnym olejem i nałożenie tego na skórę na noc. Rano efekt gwarantowany :)
Ciekawy pomysl :-) wyprobowalabym ale nie mam wszystkich potrzebnych skladnikow :-(
OdpowiedzUsuńWszystko się da zastąpić i przystosować do własnych możliwości :)
Usuńeee fajne :) ja jakoś nie biorę się za samodzielne robienie kosmetyków :p
OdpowiedzUsuńSporo fajnych serów można kupić, ale nie będą to zdecydowanie produkty za 5 zł :)
UsuńJa wolę kupować gotowce, bo nie chce mi się tak bawić :D Ale Twoje hobby bardzo mi się podoba ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję, to naprawdę szybka robota, choć trzeba opracować recepturę i mieć składniki :)
UsuńPod tym wzglęgem jestem małym tchórzem , bałabym się robic sama takie mikstury bo jestem roztrzepana. Podziwiam Ciebie że to robisz :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, fakt, tutaj raczej konieczna jest precyzja, aczkolwiek większość składników, które używam można stosować nawet w 100% stężeniu bez szkody na zdrowiu :)
UsuńZazdroszczę Ci tego, że potrafisz łączyć nic w coś :D
OdpowiedzUsuńPo co zazdrościć, lepiej wziąć się samej do roboty ;)
UsuńJak zwykle super :) Nie mam nic do dodania :D
OdpowiedzUsuńJeszcze niech się spiszą dobrze ;)
UsuńTo serum na końcówki to chętnie, chętnie :D
OdpowiedzUsuńTeż na nie liczę, bo właśnie wymęczyłam średniawe serum Marion... :)
UsuńJa ostatnio zrobiłam sama moje pierwsze serum :)
OdpowiedzUsuńSuper! Mam nadzieję, że świetnie wyszło :)))
UsuńSerum to jeszcze nie robiłam ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, fajna sprawa :)
UsuńJa chyba nie mam talentu do tworzenia własnych kosmetyków :) Ale pomysły ciekawe :)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś coś ukręcić? Czy tak profilaktycznie nie tykasz? :)
UsuńBoję się zrobić coś sama :D
OdpowiedzUsuńHihi nie ugryzie przecież ;)
UsuńJa to lubię bardzo takie posty :P, brakuje mi jeszcze trochę, aby robić takie fajne rzeczy :). Na końcówki jak najbardziej bym chciała :P
OdpowiedzUsuńDobrze zacząć od gotowych zestawów jak Ty, zobaczyć co i jak ;) Potem już z górki :)
Usuńja nie robiłam jeszcze żadnego kosmetyku, serum na końcówki by się przydało :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skusisz?
UsuńJa wolę sama nie eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńNiektóre eksperymenty są dobre ;)
UsuńJa również lubię sama eksperymentować,serum do końcówek ciekawi mnie;)
OdpowiedzUsuńI to się chwali :)
UsuńTakże nigdy sama nie robiłam takich produktów ;)
OdpowiedzUsuńNiestety jestem leniem i kupuję gotowce. :P
OdpowiedzUsuńAle ja lubię takie rzeczy 'zrób-to-sam" :D
OdpowiedzUsuńJa też. Czytać też lubię u innych dziewczyn co ciekawego wykombinowały :)
Usuńja jestem leniwa i wolę gotowce, przyznaję bez bicia :D
OdpowiedzUsuńPopisałaś się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Serum na końcówki wyszło super :)
UsuńJak zaopatrzę się w gotowe składniki - wypróbuję przepisy !
OdpowiedzUsuńWypróbuj i daj znać jak Ci się spodobały :)
Usuńja właśnie takie najprostsze z możliwych serów (?! nigdy nie wiem jak odmienić to słowo...) czasami sobie robię :)
OdpowiedzUsuńa jak kupię odpowiednie składniki ukręcisz mi jakiś kosmetyczek :D?
Angelika napisz na priv :)
UsuńChciałabym mieć Twój zapał do takich rzeczy :D Jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńZapał i pomysły to ja mam, ale czasu już niewiele :) Dziękuję!
UsuńTakie serum to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSerum do końcówek by mi się przydało :-)
OdpowiedzUsuńale fajne przepisy:) ja na tych upałach swiece sie po wszystkim no masakra jakas nawet jakbym sie spirytusem posmarowała to bym sie swieciła chyba
OdpowiedzUsuńZnam to, choć u mnie jest dużo lepiej w tym roku. Lekki kremik, mineralna baza i puder dają radę + bibułki matujące w razie potrzeby :) Nadal szukam lekkiego filtra i kombinuję formułę na samoróbkę :)
Usuńoj tak z filtrem to jest dramat
UsuńBardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńWow, podziw! Dla mnie to wyższy level, ale póki co robię takie właśnie najprostsze serum o jakim wspomniałaś, czyli czas od czasu na noc olej z kwasem hialuronowym. No i rano jest efekt, jest :) Można bez obaw spojrzeć w lustro;D
OdpowiedzUsuńJa od tego zaczynałam i czasem nadal taką mieszankę aplikuję. Efekt murowany, a przecież bardzo łatwo zrobić takie serum :) Tylko dobrze trzeba dobrać olej i już ;)
Usuńja caly czas mam ochote zrobic wlasne kosmetyki do twarzy. Z drugiej strony mam duzy zapas i musze to wszystko zuzyc. No i trzeci aspekt, to wielka chce testowania rownych firm i kosmetykow, wiec jakos zawsze moje zamiary mijaja sie z moimi czynami! ale przepis swietny!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przyjdzie dobry moment i na samoróbki :)
UsuńŚwietny pomysł trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńSuper blog będę zaglądać częściej:)
Mogę prosić o kliki w tym poście
http://natalia004j.blogspot.com/2015/07/dresslink.html
Jestem za leniwa na takie kombinacje wole gotowce :)
OdpowiedzUsuńI też fajnie :)
UsuńU mnie czasem się potwierdza, ale najważniejsze, że wyszło :) Dziękuję Justynko!
OdpowiedzUsuńMoże i ja kiedyś przekonam się do ręcznego robienia kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/
Spróbuj, a się dowiesz czy to dla Ciebie :)
UsuńO mialam to serum ;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Ty tak serio? :)
UsuńNiesamowicie wręcz podziwiam własnoręczne wytwarzanie kosmetyków. Jestem pod ogromnym wrażeniem, naprawdę :)))
OdpowiedzUsuńCoraz częściej mam ochotę sama spróbować.... tylko troszkę się boję ;)))
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Niepotrzebnie! Najlepiej zacząć od czegoś prostego i bezpiecznego, wtedy dowiesz się czy Cię to wciągnie czy nie :)
UsuńJeszcze nie zrobiłam mojego własnego kosemtyku, ale coraz bardziej podoba mi się ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńCzyli, że dojrzewasz powoli do spróbowania :))))
Usuńja mam dwie lewe ręce, żeby coś takiego zrobić :d ale serum na końcówki bym przygarnęła z chęcią ;)
OdpowiedzUsuńPatrycja po wakacjach zapewne zorganizuje konkurs i zapewne do wygrania będzie m.in. coś z diy :)
Usuń