Bitwa! Kremy do stóp z mocznikiem: No36 vs FussWohl
Dziś zapraszam Was na prawdziwą bitwę :)
W prawym narożniku mamy, gotowego na wszystko, PharmaCF No36 Krem do stóp intensywnie regenerujący.
W prawym narożniku mamy, gotowego na wszystko, PharmaCF No36 Krem do stóp intensywnie regenerujący.
W lewym narożniku natomiast do walki szykuje się FussWohl Intensywny krem do stóp.
Oba kremy mają jednakowe szanse. Oba zawierają 10% urea.
Który wygra?
Który okaże się lepszy?
BITWĘ CZAS ZACZĄĆ!
Runda 1: Opakowanie
Oba kremy znajdują się w miękkich tubkach z korkiem na klik.
Oba mają niebieskie elementy (lubię ten kolor) i zabawne stópki na opakowaniu.
Oba zawierają wszystkie niezbędne informacje.
Wynik 1:1
Runda 2: Kraj pochodzenia
No36 Polska
FussWohl Niemcy
Trzeba wspierać swoich, więc
Wynik 2:1
Runda 3: Pojemność
No36 - 100ml
FussWohl - 75ml
Im więcej tym lepiej...
Wynik 3:1
Runda 4: Cena
No36 - ok. 6zł, ale często jest w promo w Rossmannie za 4zł
FussWohl - ok. 5 zł, również często jest w promo za 4zł
Ponieważ
normalnie FussWohl jest tańszy miał dostać punkcik, ale zorientowałam
się, że przecież No36 jest aż o 1/4 więcej. Wyszło mi z proporcji:
75ml - 5zł
100ml - x
75x=500
x=6,67
Wynika
z tego, że gdyby FussWohl był w tubce 100ml kosztowałby normalnie
(oczywiście teoretycznie) 6,67zł, a więc więcej nawet niż No36.
Myślę, że uczciwie będzie... zaliczyć remis
Wynik 4:2
Runda 5: Dostępność
No36 w bardzo wielu miejscach, jak drogerie, markety, internet
FussWohl - jedynie Rossmann
Wynik 5:2
Runda 6: Zapach
No36 - jak dla mnie cytrynowy, delikatny, dość sztuczny
FussWohl - bliżej nieokreślony, trochę "niveowy", delikatny, dość sztuczny
Moim zdaniem remis
Wynik 6:3
Runda 7: Konsystencja
No36: Treściwa, smarowna, dość szybko się wchłania.
FussWohl: Treściwa, odrobinę lżejsza, smarowna, szybko się wchłania.
Moim zdaniem remis, ponieważ oba kremy są właściwie bardzo do siebie podobne
Moim zdaniem remis, ponieważ oba kremy są właściwie bardzo do siebie podobne
Wynik 7:4
Runda 8: Skład
Oba kremy na dwóch pierwszych miejscach w składzie mają wodę i urea (10%).
No36 dodatkowo zawiera: cetearyl alcohol (tworzy na skórze film), masło shea, caprylic/capric triglyceride (poślizg), gliceryna, glyceryl stearate (film), PEG-100 stearate (emulgator), isostearyl isostearate (emolient, tworzy film), lanolina, phenoxyethanol (konserwant), cyclopentasiloxane (emolient, tworzy film), ceteareth-20 (emulgator), carbomer (zagęstnik), parfum (zapach), później są dwa parabeny, antyoksydant i inne substancje zapachowe w śladowej ilości, w tym także odrobinka olejku z trawy cytrynowej.
FussWohl dodatkowo zawiera gliceryna, glyceryl stearate (emolient, film), isopropyl palmitate (emolient, film), hexyldecanol (emolient, film), cetearyl alcohol (emolient, film), kwas mlekowy, beeswax (wosk pszczeli), olej słonecznikowy, sorbitan stearate (emulgator), sucrose cocoate (emulgator), guma ksantanowa (zagęstnik), tocopherol (przeciwutleniacz), sodium hydroxide (regulator ph), phenoxyethanol (konserwant), ethylhexylglycerin (konserwant), substancje zapachowe.
Na niebiesko lub fioletowo podkreśliłam składniki, którymi chwali się producent na opakowaniu i które mają dobry wpływ na skórę stóp. Podsumowując:
No36 ma cztery: urea, masło shea, gliceryna i lanolina.
FushWohl ma trzy: urea, gliceryna, wosk pszczeli.
Nigdy nie wiemy jaka jest dokładna procentowa zawartość poszczególnych składników w kremie, ale ogólnie im wyżej w INCI tym więcej. Moim zdaniem jest remis z leciutką przewagą No36.
Wynik 8:5
Runda 9: Działanie
Tutaj nie będę się zbytnio rozpisywać, ponieważ oba kremy świetnie wpływają na skórę stóp: zmiękczają, wygładzają, regenerują, nawilżają, przynoszą ulgę, redukują szorstkość, pielęgnują. Regularnie stosowane gwarantują piękne, zadbane stopy latem i zimą. Zdecydowanie remis.
Wynik 9:6
Tutaj nie będę się zbytnio rozpisywać, ponieważ oba kremy świetnie wpływają na skórę stóp: zmiękczają, wygładzają, regenerują, nawilżają, przynoszą ulgę, redukują szorstkość, pielęgnują. Regularnie stosowane gwarantują piękne, zadbane stopy latem i zimą. Zdecydowanie remis.
Wynik 9:6
Mamy zwycięzcę!
The winner is.....
PharmaCF No36 Krem do stóp intensywnie regenerujący!
Podsumowanie: polski krem o dużej pojemności, śmiesznie tani, w praktycznej tubce na klik, dostępny prawie wszędzie. Posiada delikatny zapach, dobrą konsystencję i ma genialne działanie. Zawiera m.in. urea i moje ulubione masło shea.
Znacie te kremy? Czy u Was też się sprawdzają?
PharmaCF No36 Krem do stóp intensywnie regenerujący!
Podsumowanie: polski krem o dużej pojemności, śmiesznie tani, w praktycznej tubce na klik, dostępny prawie wszędzie. Posiada delikatny zapach, dobrą konsystencję i ma genialne działanie. Zawiera m.in. urea i moje ulubione masło shea.
Znacie te kremy? Czy u Was też się sprawdzają?
Szukam właśnie kremu do stóp i chyba kupie którys z nich, a do rak który polecasz? :)
OdpowiedzUsuńTo zależy jakiego potrzebujesz :) Moim absolutnym ulubieńcem i to od lat jest Żurawinowy zimowy krem do rąk Cztery Pory Roku, a jeśli lubisz lżejsze kremiki to Różany Green Pharmacy lub Tołpy.
UsuńTutaj możesz poczytać więcej: http://cosmeticosmos.blogspot.com/2014/11/rozana-pieszczota-doni-od-green-pharmacy.html i http://cosmeticosmos.blogspot.com/2014/09/trzy-swietne-polskie-kremy-do-rak-ktore.html :)
Aha, kiedy mam bardzo spierzchnięte dłonie, bo np. zapomniałam rękawiczek nakładam czasem i ten No36 do stóp na ręce :) Szybko dochodzą do siebie i nic złego im się nie dzieje :)
UsuńTeż czasami nakładam to serum na dłonie. Ogólnie jak dla mnie produkt naprawdę super.
UsuńNa stopy działa u mnie jak jeszcze chyba żaden inny kremik. Nawilża bardzo ładnie. :)
kremy do stóp jeszcze zdzierżże... ale baardzo ciężko :D niby mąż mnie balsamuje ale woli to robić kosmetykami, które pachną owocowo. Wiec stopy naciera mi zazwyczaj masłem do ciała :D
OdpowiedzUsuńO matkoooo zazdroszczę takiego męża! Mój leniuszysko... :D
UsuńHehehe kochana to wszystko przez ciąże, myślisz, że wcześniej było tak kolorowo? :D Niestety nie, ale już zapowiedziałam, że po porodzie nawyków nie zmieniamy! Najpierw maluszek do kąpania, a później żona do smarowania :D
UsuńP.S Zapraszam na gwiazdkowe rozdanie
http://esm-beauty.blogspot.com/2014/12/gwiazdkowe-rozdanie.html
Prawidłowo! Tak właśnie powinno być i tego Ci życzę :)
UsuńWłaściwie wychodzi na to, że którego bym nie kupiła, to i tak będzie dobrze, bo oba działają :D
OdpowiedzUsuńAle racja, trzeba wspierać swoich! :)
Tak jest :) Ja stawiam na Polskę ostatnio :) Biało czerwoni w kosmetyce dają radę, lepiej niż na boisku :D
UsuńHaha, świetna forma recenzji! :D nasi górą :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńŚwietna recenzja :) Ja tych kremów akurat nie stosowałam, za to miałam dwa inne z mocznikiem i z obu jestem zadowolona. Pierwszy to Shefoot a drugi Perfecta :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :P Shefoot używa moja mama i też lubi, a Perfecty chyba nigdy nie miałam :) Wszystko przede mną :)
UsuńFuss Wohl mam i lubię :)
OdpowiedzUsuń:) Jest jak najbardziej w porządku :)
UsuńŚwietna bitwa ! :) Obserwuje od dziś :)
OdpowiedzUsuńobecnie mam Fuss Wohl i bardzo go sobie chwale! bardzo dobrzy pielegnuje moje stopki)))
OdpowiedzUsuńI oby tak dalej :) Wszystkie stópki zasługują na chociaż odrobinę pielęgnacji, w końcu cały dzień dzielnie dla nas pracują :)
Usuń